Już wiadomo, że prezydent nie pojawi się 4 czerwca w Krakowie na obchodach 20. rocznicy obalenia komunizmu. Do Biura Ochrony Rządu wpłynęło odwołanie rezerwacji samolotu TU 154M na lot z Gdańska do Krakowa. Ale jego kalendarz na tydzień przy wyborami do Parlamentu Europejskiego i tak jest wyjątkowo napięty. Będzie m.in w regionach, skąd kandydują politycy PiS - pisze "Dziennik".
Nie oznacza to jednak, że prezydent rezygnuje z wojaży, czy uroczystości. W Pałacu Prezydenckim długo trwało dopinanie kalendarza na najbliższy tydzień.
- Sporo jest uroczystości, gdzie prezydent musi być. Ale i planów wyjazdowych - mówi "Dziennikowi" prezydencki urzędnik. I przyznaje, że ostatnie roszady były dokonywane jeszcze w piątek rano.
- A i tak nie wiadomo, czy coś się jeszcze nie zmieni - dodaje. Nieformalny sztab - jak pisze gazeta - dba bowiem, by prezydent jak najbardziej przysłużył się poparciu dla PiS. Ale z wyczuciem.
Napięty kalendarz
Ostatnie dwa dni przed wyborami Lech Kaczyński spędzi w Warszawie. W piątek rano 5 czerwca otworzy międzynarodową konferencję NBP pod hasłem "20 lat po upadku gospodarki socjalistycznej" (prezes Sławomir Skrzypek nie zaprosił tam nikogo z rządu). Po prezydencie przemawiać będą m.in. szef Europejskiego Banku Centralnego i komisarz UE ds. gospodarczych.
Po południu 5 czerwca otworzy przed Pałacem Prezydenckim wystawę pamiątek związanych z wyborami 1989 r. Prezydent zaprosił na tę uroczystość blisko tysiąc osób. Wieczorem wygłosi telewizyjne orędzie, w którym zachęci do udziału w wyborach. Ale to wcale nie będzie jego ostatnie słowo.
W sobotę - już w trakcie ciszy wyborczej - przemówi w Łazienkach Królewskich podczas uroczystej prezentacji monety "Polska Droga do Wolności". Dzięki temu jako jedyny polityk, będzie mógł gościć w programach informacyjnych.
Prezydent pomaga
Nikt w PiS nie ukrywa, że prezydent, budując swój wizerunek, pomaga też partii brata w eurokampanii. Był już w okręgu Adama Bielana, odwiedził Warmię, gdzie kandyduje Jacek Kurski. W przyszłą środę 3 czerwca będzie też w Nowym Sączu, gdzie o mandat dla PiS walczy bliski prezydentowi Paweł Kowal.
Wtedy znajdzie się najbliżej Donalda Tuska: zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Wieliczki, gdzie spotkają się szefowie rządów państw Grupy Wyszehradzkiej. Ale się z premierem nie spotka.
Gdy szef rządu będzie na Wawelu, Lech Kaczyński weźmie udział w uroczystościach w gdańskiej stoczni. - Na 99 proc. przemówi na początku naszego wiecu – uważa przewodniczący "S" Janusz Śniadek.
Najprawdopodobniej będzie mówił o kryzysie. I zapewne spotka się z gorącym przyjęciem. Przygniatającą przewagę wśród związkowców mają zwolennicy PiS.
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24