Pożar w Strzekęcinie nie wstrzyma całej Europy

Cisza wyborcza nie została przedłużona
Cisza wyborcza nie została przedłużona
Źródło: TVN24

Strzekęcino, mała miejscowość w Zachodniopomorskiem, stała się powodem wielkiego europejskiego zamieszania. Pożar, który w południe wybuchł w kotłowni przy tamtejszym lokalu wyborczym, o mało co nie spowodował przedłużenia ciszy wyborczej w całej Unii.

fot. internauta "lochynski"
fot. internauta "lochynski"
Źródło: fot. internauta "lochynski"

Przez godzinę Strzekęcin, chcąc nie chcąc, stał się pępkiem Europy. Gdyby przez pożar w kotłowni i przestój w pracach komisji lokal działał o 40 minut dłużej, cisza wyborcza przedłużyłaby się nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Bo Polacy kończą głosować dopiero o 22, kiedy już lokale w większości europejskich państw są zamknięte i całą Unia musiałaby czekać na nas.

Pożar w kotłowni przy lokalu wyborczym w Strzękocinie wybuchł około godziny 13. Ogień okazał się niewielki i strażacy ugasili go w pół godziny, jednak komisja zdecydowała o zamknięciu lokalu i przerwaniu prac. W protokole zapisano, że lokal był zamknięty od 13:05 do 13:40, dlatego przedłuża głosowanie do godz. 22.40.

Kontakt donosi: był pożar

Informację o pożarze otrzymaliśmy od naszego internauty na platformę Kontakt TVN24. Zadzwoniliśmy do rejonowej komisji w Koszalinie z pytaniem o incydent. Tam przywitało nas zdziwienie: nikt nie słyszał o pożarze. Sędzia Wiesława Stawczyk poprosiła o czas na sprawdzenie informacji. Po kwadransie poinformowano nas, że rzeczywiście, lokal wyborczy został zamknięty na 35 minut, a po ponownym otwarciu tamtejsza komisja wyborcza zdecydowała o przedłużeniu głosowania o 40 minut. Według sędzi oznaczało to wydłużenie ciszy wyborczej w całym kraju.

fot. internauta "lochynski"
fot. internauta "lochynski"
Źródło: fot. internauta "lochynski"

PKW: sprawdzimy

Zapytaliśmy centralę PKW, czy decyzja ta wpłynie na podanie wyników w całej Unii. W centrali również powiedziano nam, że muszą dopiero sprawdzić tę informację, a jak sprawdzą, to pojawi się oficjalny komunikat. Kilkadziesiąt minut w PKW trwały gorączkowe konsultacje.

fot. internauta "lochynski"
fot. internauta "lochynski"
Źródło: fot. internauta "lochynski"

"Na ten moment przedłużamy"

Kwadrans przed 17, Komisja zorganizowała konferencję prasową w tej sprawie. Poinformowała, że "na ten moment, cisza wyborcza trwa do 22.40". Niemniej, jak tłumaczyła PKW, decyzja podjęta w Strzękocinie nie była konsultowana z rejonową komisją wyborczą w Koszalinie (tak nakazuje prawo, jeśli okręgowe komisje wyborcze chcą przerwać głosowanie). Zapowiedziano, że "strzekęcińska" decyzja ze względów formalnych może być uchylona, co też stało.

Miejsce zdarzenia / zumi.pl
Miejsce zdarzenia / zumi.pl
Źródło: zumi.pl

"Cała UE nie musi czekać"

Godzinę później przedstawiciel PKW i sędzia Sądu Najwyższego Stanisław Zabłocki nie ukrywał ulgi ogłaszając, że Rejonowa Komisja Wyborcza w Koszalinie uchyliła uchwałę obwodowej komisji w Strzekęcinie o przedłużeniu czasu głosowania do godz. 22.40. - Zgodnie z tą pierwszą uchwałą 375 mln obywateli UE musiałoby czekać do 22:40. Tak wracamy do punktu wyjścia, wybory trwają do 22 i miejmy nadzieję, że nic się nie zmieni - stwierdził.

Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl

Czytaj także: