Policjanci będą mogli stosować prowokację w walce z pedofilami. Zapewnia to przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o policji.
Za ustawą głosowało 369 posłów, przeciw było trzech, nikt nie wstrzymał się od głosu. Jednym z posłów, którzy głosowali przeciw nowelizacji był poseł PiS Karol Karski (PiS). Poseł pytany przez tvn24.pl dlaczego tak właśnie zagłosował, odpowiedział, że "sercem był i jest za ustawą i popiera ją". - Najpewniej zaszła sytuacja, która zdarza się raz na kilka tysięcy głosowań: albo pomyliłem się ja, albo maszyna do głosowania - zarzekał się poseł Karski.
Pomylili się też Gabriela Masłowska z Ruchu Ludowo-Narodowego i Leszek Dobrzyński (PiS).
Nowelizacja ustawy włącza pedofilię do katalogu przestępstw, w których policjanci mogą stosować czynności operacyjno-rozpoznawcze, czyli m.in. prowokację policyjną. Funkcjonariusze będą mogli składać osobie podejrzewanej o pedofilię różnego rodzaju propozycje w celu uzyskania dowodu popełnienia przestępstwa.
- Seksualne wykorzystywanie dziecka jest najbardziej odrażającą i szkodliwą - ze względu na następstwa, jakie powoduje - formą przemocy. Jest to angażowanie dziecka w sferę aktywności seksualnej nieprzystającej do jego etapu rozwojowego, w sferę działań, które naruszają normy prawne i społeczne, których dziecko nie rozumie, często boi się i nie akceptuje - podkreślili w uzasadnieniu autorzy noweli.
Impulsem do zmiany ustawy o policji był rozwój internetu, który staje się miejscem, gdzie pedofile szukają swoich ofiar.
- To dobry pomysł, bo pedofilia jest zjawiskiem dotyczącym dzieci, które są wobec niej bezbronne. Mieliśmy wiele możliwości stosowania prowokacji, ale nie mogliśmy jej stosować w przypadku tego przestępstwa. Ta nowelizacja zwiększy więc nasze możliwości ścigania pedofilii - mówi Zbiegniew Urbański z Komendy Głównej Policji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24