"Polska wygrała na Euro, choć Polacy przegrali"

Dutkiewicz i Grobelny uważają, że ich miasta tylko zyskały na Euro 2012, mimo sporych wydatków. Poznań i Wrocław, miasta-gospodarze Euro 2012, zorganizowały Strefę Kibica odpowiednio za 17 i 9 mln zł.

Jak powiedział prezydent Wrocławia, te wydatki nie zwracają się w sposób bezpośredni, lecz pośredni poprzez wpływy z podatków i lepiej zarabiających hotelarzy i restauratorów. - Tak, warto było zorganizować Strefę Kibica - zaznaczył Dutkiewicz.

Darmowa promocja

Prezydent Poznania zastrzegł, że to nie będzie tak, iż wpływy do miejskiej kasy co do złotówki zrównoważą wydatki na Euro 2012. Mniej jednak - jak wyjaśnił Ryszard Grobleny - miasto wyda choćby na promocję.

- W tej chwili jest nieprawdopodobna ilość informacji o naszych miastach w różnych mediach na całym świecie - powiedział prezydent Poznania.

I dodał, że są takie rzeczy, których nie da się przeliczyć na złotówki, jak entuzjazm, zaangażowanie mieszkańców, inne spojrzenie na kraj. - Ten kapitał społeczny, który się buduje, jest najsilniejszym motorem rozwoju miast - ocenił Grobleny.

- Euro 2012 jest dźwignią promocyjną i inwestycyjną. W sensie cywilizacyjnym nasze miasta, po Euro, będą wyglądały zupełnie inaczej niż kilka lat temu - zaznaczył z kolei Dutkiewicz. - To główny powód, który sprawił, że warto było mieć Euro - dodał prezydent Wrocławia.

Dutkiewicz zaznaczył jednocześnie, że nie będzie tak, iż miasto wydało na organizację Euro 2012 tyle pieniędzy, że później nie będzie już na inwestycje.

- W Poznaniu jest podobnie, inwestycje rozpoczęte będą trwały i będziemy się przygotowywać do następnych - dodał Grobleny.

Autor: MAC/tr/k / Źródło: tvn24