"Polsce ultimatum się nie stawia"

Trzy możliwe scenariusze rozwoju konfliktu między PZPN a rządem zarysował Eugeniusz Kłopotek. - Pierwsza możliwość jest taka: minister sportu składa wniosek do Trybunału Arbitrażowego o cofnięcie kuratora i jednocześnie składa też wniosek do premiera o własną dymisję. Drugi scenariusz najbardziej kompromisowy: UEFA wycofuje się z gróźb, a kurator doprowadza do zjazdu i wyborów nowych władz PZPN. I trzecia możliwość: UEFA spełnia groźby. Wtedy następuje sądowe rozwiązanie PZPN. Wchodzi Likwidator i rozpoczyna się od nowa budowa struktur związku. Poseł przyznał jednak, że jego zdaniem szef FIFA Blatter blefuje i nie zawiesi w poniedziałek polskiej reprezentacji - CZYTAJ WIECEJ O ULTIMATUM.

Zarzuty z kosmosu

- Twierdzenie, że PO chce mieć własnego prezesa PZPN to insynuacja. Przecież to trybunał PKOL wprowadził kuratora - odpowiadał Niesiołowski. Jego zdaniem premier Donald Tusk nie może ugiąć się pod szantażem międzynarodowych organizacji piłkarskich, które grożą Polsce zawieszeniem reprezentacji i odebraniem Euro 2012. - Polsce ulitmatum stawiać nie można - podkreślił Niesiołowski. Zgodzili się z nim Jarosław Selin, Eugeniusz Kłopotek i Michał Kamiński.

PO przyznaje się do Bońka?

Ten ostatni uważa jednak, że Mirosław Drzewiecki popełnił błąd. - To minister Zbigniew Ćwiąkalski powinien czyścić polski futbol. Drzewiecki nie ma dyspozycji prokuratury i policji. Minister sportu, przy najlepszych intencjach, nie ma narzędzi by walczyć z korupcją w futbolu - ocenił Kamiński.

Politycy nie chcieli wskazywać swoich faworytów wśród kandydatów na nowego szefa PZPN. Wyłamał się jedynie Stefan Niesiołowski. - Najlepsze wrażenie robi Zbigniew Boniek - ocenił.

Źródło: tvn24