Scena polityczna przypomina ligę piłkarską. Nie ważne kto, w jaką stronę kopał, ważne że dobrze kopie i publiczność na niego przychodzi - powiedział w "Faktach po Faktach" prof. Ryszard Bugaj, odnosząc się w ten sposób do przedwyborczych transferów. Stefan Niesiołowski przekonywał, że w PO jest miejsce dla wielu ludzi o różnych poglądach, bo PO to nie sekta.
Niesiołowski przekonywał w "Faktach po Faktach", że w PO jest miejsce dla wielu ludzi o różnych poglądach. - Trudno oczekiwać, żeby PO, która ma prawie 50 proc. poparcia była małą sektą, gdzie wszyscy mają te same poglądy - stwierdził.
Jan Filip Libicki odszedł z klubu PJN w czwartek, dziś zrobił to poseł - Jacek Tomczak. PO rozważa umieszczenie ich na listach w Wielkopolsce (Libickiego do Senatu). Joanna Kluzik-Rostkowska ma ponoć propozycję startu z Rybnika.
Na finiszu są też rozmowy PO z SdPl. Z list Platformy mają startować m.in. Dariusz Rosati, Wojciech Filemonowicz, Józef Pinior i Genowefa Grabowska.
Według Bugaja, takie przejścia to nic nowego, wcześniej też miały miejsce przed wyborami. - Pani Zyta Gilowska przeszła do PiS-u, pan Radek Sikorski do PO - wyliczał Bugaj.
- Scena polityczna przypomina ligę piłkarską. Nie ważne kto, w jaką stronę kopał, ważne że dobrze kopie i publiczność na niego przychodzi - ocenił, zaznaczając jednocześnie, że w jego opinii, ostatnie transfery w szczególności byłego posła SLD Bartosza Arłukowicza, przekracza wszelkie granice. - Tym bardziej, że jest jeszcze posada do tego (Arłukowicz został pełnomocnikiem rządu ds. osób wykluczonych - red.). Właściwie ta posada powinna być opłacona z pieniędzy PO. No kto uwierzy w to, że ten facet poszedł robić jaką rządową robotę na pół roku przed wyborami - powiedział Bugaj.
- Uwierzy wielu ludzi - ripostował Niesiołowski, stwierdzając jednocześnie, że to, co mówi Bugaj to nadużycie. - Mocne słowa, tendencyjne, pan zawsze był pryncypialny, lewicowy. Za to pana szanujemy - powiedział Niesiołowski. I dodał, że poglądy Arłukowicza mieszczą się w programie PO.
"Joanna jest blisko tej koncepcji"
Były poseł PJN Jan Filip Libicki odnosząc się do transferów politycznych powiedział w "Faktach po Faktach", że ludzie, którzy odeszli z PJN podążyli za Joanną Kluzik-Rostkowską. - Istotnym zdaniem, jakie stoi przed Polską jest modernizacja. Joanna Kluzik-Rostkowska jako minister pokazała, że taką Polską chce budować - powiedział Libicki. I dodał, że zgodził się z Niesiołowskim, że PO jest partią, która może Polskę modernizować.
- I myślę, że bliska tej koncepcji (PO- red.) jest Joanna Kluzik-Rostkowska - przyznał, nie chcąc zdradzić, czy pojawi się ona na sobotniej konwencji PO.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. Reporter/East News