Wiele wskazuje na to, że PiS, Samoobrona i LPR wystartują razem w najbliższych wyborach parlamentarnych - uważa wicepremier Przemysław Gosiewski.
- Oczywiście te decyzje jeszcze nie zapadły, natomiast, jeżeli współpraca między naszymi partiami będzie się dalej dobrze układała, to będzie to miało również swoje konsekwencje przy budowaniu bloku wyborczego - powiedział Gosiewski w piątek na briefingu prasowym.
W podpisanym w piątek aneksie do umowy koalicyjnej PiS, Samoobrona i LPR zadeklarowały, że w pracach nad ordynacją wyborczą do Sejmu i Senatu popierać będą "projekty wynikające z pozytywnych doświadczeń z wyborów samorządowych 2006-7, które zmierzają do wprowadzenia rozwiązań umożliwiających blokowanie list w wyborach do Sejmu przy przyjęciu progu 3 procent dla partii startujących w ramach bloku wyborczego lub innych analogicznych rozwiązań".
Gosiewski powiedział, że blokowanie list to "dobre rozwiązanie", "korzystne dla systemu wyborczego w Polsce", które powinno być przeniesione do ordynacji do Sejmu i Senatu. - Powstawanie silnych bloków ułatwia budowanie stabilnych większości, czy to w sejmikach, czy w parlamencie - mówił wicepremier.
Przemysław Gosiewski poinformował też m.in., że w załączniku do aneksu zapisano zmianę ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Ostatni punkt aneksu mówi o niewysuwaniu na stanowiska w administracji publicznej kandydatów, "którym udowodniono naruszanie prawa lub co do których istnieją uzasadnione podejrzenia, że naruszali prawo". Pytany w tym kontekście o wicepremiera Andrzeja Leppera, który został skazany przez sąd, odparł: - Wobec pana wicepremiera Leppera nie toczy się żadne postępowanie, ani też nie był skazany za żadne przestępstwo, które wiązałoby się z pełnieniem przez niego funkcji publicznej.
Według Gosiewskiego, zapis w aneksie dotyczy osób skazanych za przestępstwa popełnione "w okresie pełnienia funkcji publicznych". - Te działania (za które został skazany - przyp. red.) pan Lepper podejmował wiele lat wcześniej jako działacz związkowy, natomiast nie są to przestępstwa, jakie popełniał jako funkcjonariusz publiczny - dodał.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24