Gryzł w Białym Domu, został wysłany na tresurę. "Są osoby, które się boją" psa Bidena

Major, trzyletni owczarek niemiecki prezydenta USA Joe Bidena, został wysłany na szkolenie, które ma go oduczyć gryzienia ludzi. W marcu pies dwukrotnie zaatakował pracowników Białego Domu. Biden zapewniał, że zdecydowana większość osób uwielbia Majora, a jego agresywne zachowanie wynika z tego, że "wciąż adaptuje się do nowych warunków".

Razem z prezydentem Joe Bidenem do Białego Domu wprowadziły się na początku roku dwa psy. Starszy Champ to spokojny 13-letni owczarek niemiecki. Major, pies tej samej rasy, ma trzy lata.

W marcu młodszy pies prezydenta dwa razy zaatakował pracowników Białego Domu. Najpierw Major ugryzł jednego z agentów ochrony rezydencji. Według rozmówców CNN "sytuacja była poważna". Za karę Major i Champ zostali odesłani do rodzinnego domu prezydenckiej pary w Wilmington w stanie Delaware.

Prezydent nie pozwolił jednak na długą rozłąkę z Majorem i po kilkunastu dniach ponownie sprowadził go do Białego Domu. Niestety, Major ponownie pokazał swój charakter i ugryzł pracownika Służby Parków Narodowych.

Major wysłany na dodatkową tresurę

Michael LaRosa, rzecznik pierwszej damy USA, poinformował w poniedziałek o tym, że Major został wysłany na tresurę, która ma go oduczyć gryzienia pracowników Białego Domu. Szkolenie, które odbywa się w okolicach Waszyngtonu ma potrwać kilka tygodni.

Obydwa przypadki ugryzienia przez Majora LaRosa tłumaczył tym, że pies "wciąż przystosowuje się do nowego otoczenia".

Prezydent Joe Biden w programie ABC "Good Morning America" również mówił, że Major "wciąż adaptuje się do nowych dla niego warunków", a "85 procent osób z Białego Domu go uwielbia". - Liże ich i merda ogonem. Ale zdaję sobie sprawę, że są osoby, które się go boją - dodał.

Czytaj także: