- Janusz Palikot to dla mnie promyk nadziei przy niskiej frekwencji. Przy jałowej, tak jak dotąd kampanii, ma szansę wejść do Sejmu - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Andrzej Olechowski. Jak dodał dawno nie widział tak "tak pustej i beznadziejnej kampanii". - Czuje pan tę elektryczność, że to ważny wybór, że wybieramy coś na cztery lata? - pytał prowadzącego Kamila Durczoka.
W "Fakatch po faktach" w TVN24 były współzałożyciel PO mówił, że nadal kibicuje tej partii, ale wciąż dlatego, że jest to "mniejsze zło". Jest też przekonany, że Platforma wygra te wybory, bo "ludzie chcą mieć ciepłą wodę w kranie", a alternatywą są "ludzie, którzy chcą tylko wyjaśnić prawdę smoleńską".
Dla kogoś, kto się skupi na dzisiejszym PiS uderzający jest brak osób, które formułowałyby jakieś propozycje i miały jakieś doświadczenia w jakiejś dziedzinie życia: w budowaniu dróg, w finansach olechowski o pis
Jednocześnie w niskiej frekwencji Olechowski upatruje szansę Janusza Palikota którego tzw. twardy elektorat i zdecydowany, że pójdzie do urn, jak pokazują sondaże, jest liczebnie podobny do twardego elektoratu SLD i PSL. - Wtedy koalicja będzie łatwa - stwierdził podkreślając, że kibicuje byłemu posłowi PO, gdyż wywodzą się z "podobnego, liberalnego nurtu".
"Krótka wizja" PO
Olechowski oceniał też cztery lata rządów PO wytykając jej błędy i zaniedbania. - Dla wielu młodych ludzi OFE było wielkim rozczarowaniem i potraktowaniem ich w sposób instrumentalny. Są też inne symboliczne rzeczy, które nie wyszły, nie udały się, nie zostały zaczęte, czy zostały zapomniane - mówił.
Podkreślił też, że PO brak szerszej wizji Polski. - Opuściłem Platformę, zarzucając jej brak strategicznej głębi w dłuższym okresie, brak myśleniu do przodu. To podstawowy feler Platformy. Z ustaw, które przeprowadza w Sejmie nie wynika przyszłość Polski. Nie ma wątpliwości, ze widzimy budowę, ale ona jest chaotyczna. Każda budowa utrudnia życie, ale tutaj na końcu nie będzie niczego, co zachwyca - powiedział.
Kto w PiS się na czym zna?
Prawu i Sprawiedliwości wytknął z kolei brak kompetencji. - Dla kogoś, kto się skupi na dzisiejszym PiS uderzający jest brak osób, które formułowałyby jakieś propozycje i miały jakieś doświadczenia w jakiejś dziedzinie życia: w budowaniu dróg, w finansach - zarzucał.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24