Dwa pociągi towarowe zderzyły się pod Kędzierzynem-Koźlem. Z przewożonych cystern wyciekło prawie 50 ton groźnej dla środowiska substancji - etylobenzenu. W wypadku nikt nie ucierpiał, ale z powodu akcji ratunkowej tory będą zablokowane przez dwa dni.
Do wypadku doszło w sobotę około godziny 19.30, kiedy jeden z pociągów towarowych najechał na drugi - stojący. Miał on w składzie 23 cysterny wypełnione etylobenzenem - substancją używaną jako rozpuszczalnik.
- Na odcinku 50 metrów cała zawartość jednej z cystern wyciekła do rowu - powiedział TVN4 Paweł Frątczak z Państwowej Straży Pożarnej. Uszkodzona została również lokomotywa, a dwie inne cysterny mają uszkodzone podwozia. Dlatego trzeba z nich wypompować niebezpieczną substancję. Przepompowania zawartości jednej uszkodzonej cysterny zajmuje około doby. Akcja rozpocznie się prawdopodobnie dziś rano i potrwa około 48 godzin.
Frątczak zapewnił, że nie ma zagrożenia dla ludzi, jednak na pewnym odcinku została zanieczyszczone gleba. Na miejscu znajdują się też służby ochrony środowiska oceniające skalę szkód i sposoby ich usunięcia.
Etylobenzen jest łatwopalną i bezbarwną cieczą o charakterystycznym zapachu. Stosowany jest jako półprodukt do syntezy styrenu, polistyrenu, kauczuków syntetycznych oraz jako rozpuszczalnik.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24