- To co mówi lewica, to demagogia. Przecież żeby komuś dać, trzeba komuś zabrać. Chcecie zabrać młodym ludziom? - pytała Grzegorza Napieralskiego w "Kropce nad i" Julia Pitera, odnosząc się do stanowiska SLD ws. "pomostówek" dla nauczycieli. - Demagogia? Dzięki nauczycielom wygraliście wybory. Obiecaliście podwyżkę, a daliście jałmużnę - odpowiedział Napieralski.
- Nie było efektywnego dialogu między rządem a związkowcami - mówił Grzegorz Napieralski odnosząc się do sporu o wcześniejsze emerytury dla nauczycieli. SLD popiera żądania nauczycieli. W rządzie pojawił się dwugłos. PO "pomostówek" nie poprze. Z kolei minister pracy Jolanta Fedak wychodzi z projektem "przejściowym".
- Nie można lekką ręką zabierać tego, co przez lata wypracowali sobie nauczyciele - dodał przewodniczący SLD.
- Chciałabym, żeby lewica wyrwała wreszcie korzenie z PRL. To, co mówi, jest nieodpowiedzialne - ripostowała Pitera. - Żeby komuś dać, trzeba komuś zabrać. Wasze postulaty obciążają młodych ludzi rozpoczynających pracę, wszystkich pracujących i nazywacie to troską o ludzi - mówiła minister.
Pitera nazwała postulaty SLD "demagogicznymi". - Kosztami swojej demagogicznej propagandy obciążycie obywateli, którzy nie przejdą na emerytury pomostowe - stwierdziła.
- Demagogia? - pytał Napieralski. - Dzięki nauczycielom wygraliście wybory. Obiecaliście im podwyżkę, a daliście jałmużnę. My bronimy ich praw. Bronimy związków zawodowych, które bronią ustawy pomostowej, bronimy ludzi pracujących w trudnych warunkach - dodał szef SLD.
"SLD wpisuje się w propagandę PiS"
Goście "Kropki nad i" zajęli także stanowisko w sprawie rozliczeń podatkowych szefa ABW Krzysztofa Bondaryka i przyjęcia odprawy od operatora komórkowego, gdzie wcześniej pracował. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysław Stasiak zarzucił Bondarykowi lobbowanie za korzystnymi dla operatorów zmianami prawa.
- Nie widzę tu konfliktu interesów - powiedziała Pitera. Jej zdaniem, problem tkwi w braku stosownych regulacji prawnych, które mogłyby sankcjonować podobne kwestie. - Oświadczenie majątkowe urzędników państwowych jest inne niż poselskie. Nie ma w nim rubryki dochodów. Minister Bondaryk zapełniając rubrykę rejestru korzyści i tak dopełnił nadmiaru obowiązków - dodała pełnomocnik ds. opracowania programu zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych.
- Jak chodzi o kogoś spoza PO, to pani chce od razu działać, nawet w sprawie jakiegoś radnego. Tu pani zachowuje się inaczej - odpowiedział Napieralski.
- Cieszę się, że wpisuje się pan w propagandę PiS, co potwierdza coraz bliższe związki między partiami - odpowiadała Pitera.
"Mam taką zabawę z Kaczyńskim"
Rozmówcy Moniki Olejnik odnieśli się także do sejmowych wystąpień Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego, podsumowujących rok rządów PO i PSL.
- Nikt nie wygrał tej potyczki. To była żenująca wymiana uszczypliwości, a przed Sejmem związkowcy domagali się swoich praw - mówił Napieralski. - Szliście do wyborów z hasłem nowych standardów politycznych. Tymczasem okazuje się, że jest tragicznie. To buta władzy. Tworzy się ponura aura wokół PO - dodał przewodniczący SLD.
Julia Pitera skupiła się jedynie na liderze PiS. Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego nazwała "namolnym". - Ja mam taką zabawę, jak przemawia Jarosław Kaczyński. Robię zakłady z samą sobą, co powie w następnym zdaniu. Nie było trudno, bo powtórzył to, o czym mówił w sobotę - stwierdziła Pitera.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24