Dariusz Barski i Bogdan Święczkowski, wybrani na posłów PiS prokuratorzy w stanie spoczynku, otrzymali już decyzje marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny o wygaszeniu ich mandatów wraz z uzasadnieniem. - Nie podzielam żadnego z tych argumentów - powiedział w TVN24 Barski. Parlamentarzyści szykują odwołanie od postanowienia do Sądu Najwyższego, na złożenie którego mają trzy dni.
Grzegorz Schetyna wydał w czwartek postanowienie o wygaszeniu mandatów Barskiego i Święczkowskiego. Kodeks wyborczy stanowi, że postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu posła wraz z uzasadnieniem doręcza się posłowi "niezwłocznie". Właśnie dotarły one do posłów-elektów.
Od postanowienia przysługuje odwołanie do Sądu Najwyższego, w terminie 3 dni od jego doręczenia. Sąd Najwyższy rozpatruje odwołanie i orzeka w terminie 7 dni w postępowaniu nieprocesowym.
Nie będę się odnosił do treści tego postanowienia, ani tego, co będzie w moim zażaleniu. Ten spór rozstrzygnie się przed Sądem Najwyższym. Mogę powiedzieć tylko tyle, że nie podzielam żadnego z argumentów, które się tam znalazły i stąd moje zażalenie. Dariusz Barski
Szykują zażalenie
- Nie będę się odnosił do treści tego postanowienia, ani tego, co będzie w moim zażaleniu. Ten spór rozstrzygnie się przed Sądem Najwyższym. Mogę powiedzieć tylko tyle, że nie podzielam żadnego z argumentów, które się tam znalazły i stąd moje zażalenie - mówił w rozmowie z TVN24 Barski.
Zwracał też uwagę na działania w sprawie prokuratorów wybranych na posłów.
- Od dwóch tygodni mówi mi się, co mam robić. Bardziej transparentną byłaby sytuacja taka, że marszałek wydaje postanowienie o istnieniu zakazu łączenia określonych stanowisk. Ja wówczas mógłbym odwołać sie od takiego postanowienia do sądu i wówczas miałby czystą sytuację. W obecnej sytuacji ryzykuję, aby dowieść prawnie swoich racji - powiedział.
Obstają przy swoim
Barski i Święczkowski są prokuratorami w stanie spoczynku, w ich przypadku zastosowanie miał przewidziany przez znowelizowaną w październiku 2009 roku ustawę o prokuraturze jednorazowy i szczególny tryb. Zgodnie z tą ustawą prokuratorzy b. Prokuratury Krajowej niepowołani do Prokuratury Generalnej (było ich 27) przeszli w stan spoczynku i przysługuje im do czasu osiągnięcia wieku 65 lat uposażenie w wysokości wynagrodzenia pobieranego na ostatnio zajmowanym stanowisku.
Zgodnie z art. 103 konstytucji mandatu poselskiego nie może sprawować m.in. ani sędzia, ani prokurator. Według art. 30 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, w okresie sprawowania mandatu parlamentarzyści nie mogą wykonywać pracy w charakterze sędziego i prokuratora, pracownika administracyjnego sądu i prokuratury.
Obydwaj posłowie-elekci uważają, że prokurator w stanie spoczynku nie pełni stanowiska prokuratora w rozumieniu ustawy o prokuraturze oraz konstytucji, bo nie korzysta z uprawnień prokuratorskich: nie może prowadzić śledztw, oskarżać przed sądem czy nadzorować prokuratorów niższego rzędu.
Zostaną posłami, czy nie?
Pierwsze posiedzenie Sejmu, na którym posłowie składają ślubowanie, zaplanowane jest na 8 listopada. Jeśli do tego czasu Sąd Najwyższy nie wydałby orzeczenia, wówczas decyzję o tym, czy Barski i Święczkowski złożą ślubowanie będzie musiał podjąć - zgodnie z regulaminem Sejmu - marszałek senior. Marszałkiem seniorem VII kadencji będzie Józef Zych (PSL).
Kodeks wyborczy stanowi, że w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia przez PKW wyników wyborów marszałek Sejmu stwierdza wygaśnięcie mandatu posła, który nie złożył oświadczenia o rezygnacji z zajmowanego stanowiska lub pełnionej funkcji, których nie można łączyć z mandatem poselskim.
mkg //gak
Źródło: PAP, TVN24