Daniel C. brutalnie zgwałcił i pobił 11-latkę. Potraktował dziecko ze szczególnym okrucieństwem. Zrobił to zaledwie kilkanaście dni po wyjściu z więzienia, gdzie odsiadywał kare za rozboje. Teraz sąd skazał 28-latka na 12 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
Proces 28-latka rozpoczął się w maju w Sądzie Okręgowym w Koszalinie. Daniel C. wyrok usłyszał we wtorek. Rozprawa, ze względu na dobro dziewczynki, toczyła się za zamkniętymi drzwiami.
- Daniel C. usłyszał wyrok 12 lat pozbawienia wolności, a także 15-letni zakaz zbliżania się do ofiary - mówi sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Koszalinie. - Sąd orzekł również 15 tys. złotych "nawiązki" dla zgwałconej dziewczynki - dodaje.
Dziewczynka wracała do domu
Dramat dziewczynki rozegrał się w sierpniu 2014 r. w Białogardzie (zachodniopomorskie). Według ustaleń śledczych 11-letnia dziewczynka zaatakowana została przez nieznajomego mężczyznę, gdy wracała do domu od koleżanki. Rodzice zaniepokojeni jej dłuższą nieobecności zawiadomili policję.
Zakrwawioną i pobitą dziewczynkę znaleziono na terenie rekreacyjnym. Z licznymi obrażeniami głowy trafiła ona do szpitala. Sprawą zajęła się wówczas Prokuratura Rejonowa w Białogardzie.
Zgwałcił, bo był pijany
28-latek zgwałcił i skatował dziecko zaledwie dwa tygodnie po wyjściu z więzienia. Mężczyzna odsiadywał kilkuletnią karę za rozboje z użyciem przemocy.
Jeszcze w sierpniu ubiegłego roku, podczas przesłuchania, 28-latek przyznał się do winy. Swoje zachowanie, jak mówili śledczy, tłumaczył tym, że wypił za dużo alkoholu. - Z relacji mężczyzny wynika, że mimo iż był pijany, postanowił dokupić więcej alkoholu. Wtedy zauważył dziewczynkę, poszedł za nią i ją zaatakował - mówił prokurator Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Wyrok nie jest prawomocny. Strony mogą składać apelację w ciągu siedmiu dni.
Autor: as/kv / Źródło: TVN 24 Szczecin