Głosowanie jest modne - pod tym hasłem odbył się happening Grzegorza Napieralskiego na Placu Zamkowym. Wielkich tłumów nie było, ale kandydata SLD wsparły modelki i stylistki Joanna Horodyńska i Karolina Malinowska. - Moda przynosi zmiany, podobnie jak głosowanie na naszego kandydata - stwierdziła Horodyńska.
- Wierzymy, że razem nie tylko możemy zmienić Polskę, Jak obiecuje Grzegorz Napieralski, ale także wizerunek - nas, Polaków, oraz polityków - dodała Malinowska. W ramach zmiany wizerunku obie panie zaprojektowały Napieralskiemu kampanijne koszulki z serduszkiem i złożonymi dłońmi.
- Jestem w szoku, gdy zobaczyłem te piękne koszulki. Serce - naprawdę rewelacja; takie prawdziwe, czerwone i to jeszcze w dłoni. I ten znak, że jest O.K. Naprawdę świetny pomysł, bardzo dziękuję, dla mnie to największa niespodzianka tej kampanii wyborczej, wielkie wyróżnienie - mówił Napieralski, oglądając koszulki.
Napieralski w Londynie
Podczas happeningu
Chciałbym to zaakcentować, że wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną i bądźmy z tego dumni Grzegorz Napieralski
Napieralski miał pracowity dzień - rano wrócił z Londynu, gdzie spotkał się z Polonią i już tego samego dnia w Warszawie przekonywał, że nauka na uczelniach publicznych musi być bezpłatna.
- Nie wyobrażam sobie, że zdolni ludzie, którzy chcą studiować na drugim kierunku, musieli za to płacić. To bardzo zły pomysł, ja protestuję przeciwko takim pomysłom - stwierdził.
"Wszyscy jesteśmy ważni"
W rozmowie z dziennikarzami po happeningu na Placu Zamkowym Napieralski przekonywał, że jego program wyborczy pokazuje, iż "wszyscy jesteśmy ważni, wszyscy jesteśmy Polsce potrzebni". - Chciałbym to zaakcentować, że wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną i bądźmy z tego dumni - mówił kandydat Sojuszu.
Wszystko o wyborach prezydenckich: www.tvn24.pl/wybory
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP