Były wiceminister sprawiedliwości zatrzymany

Michał Królikowski był w przeszłości między innymi wiceministrem sprawiedliwości i współpracownikiem prezydenta Andrzeja Dudy doradzającym mu przy przygotowaniu projektów ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Obecnie prowadzi praktykę adwokacką.

Prokuratura nie ujawnia na razie o jakie zarzuty w jego sprawie chodzi. Przypomina jedynie, że śledztwo dotyczy zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się "uszczuplaniem podatku VAT", wprowadzając do obrotu na terenie Polski paliwa płynne.

"Wyliczenia dokonane przez Urząd Kontroli Skarbowej w Białymstoku wskazują, że na przestępczej działalności grupy Skarb Państwa stracił około 700 milionów złotych" - podała prokuratura.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się redakcja tvn24.pl, zarzuty mają być związane z procederem prania brudnych pieniędzy. Królikowski tłumaczył wcześniej, że przyjął pieniądze swojego klienta jako tak zwany depozyt adwokacki. W mediach pojawiały się doniesienia, że chodzi o depozyt w wysokości miliona złotych przekazany w lutym 2017 roku.

Prokuratura jednak inaczej ocenia kwestię depozytu. - Pieniądze wpłaciła jedna spółka, a zwrócone zostały do innej spółki. Depozyt zaś powinien być zwrócony tej samej osobie, temu samemu podmiotowi - twierdzi osoba zbliżona do śledztwa.

Jak dodaje informator tvn24.pl, "z części tych pieniędzy" zdaniem prokuratury Królikowski "spłacał swój kredyt".

Główne osoby podejrzane zostały zatrzymane ponad rok temu. Dotąd w tej sprawie zarzuty postawiono osiemnastu osobom, w tym podejrzanym o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą oraz dwóm adwokatom, którzy dotąd występowali jako obrońcy.

"Jednemu z adwokatów prokurator przedstawił zarzuty dotyczące między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i tzw. prania brudnych pieniędzy. Drugiemu przedstawiono zarzuty związane z tzw. praniem brudnych pieniędzy" - podała prokuratura.

Na stronie internetowej spółki Królikowski Marczuk Geromin opublikowano w środę oświadczenie w sprawie zatrzymania Królikowskiego.

W ocenie jego autorów "sprawa zatrzymania ma charakter polityczny oraz pokazowy i nie znajduje uzasadnienia zarówno procesowego, jak i materialnoprawnego". Dodano, że "z posiadanych informacji wynika, że prof. Królikowski nigdy nie był przesłuchiwany w tej sprawie, jak i Prokuratura nie wzywała prof. Królikowskiego celem przeprowadzenia jakiejkolwiek czynności, na które prof. Królikowski, w razie wezwania bezsprzecznie i bezzwłocznie by się stawił".

Autorzy oświadczenia poinformowali również, że w sprawie zatrzymania Królikowskiego komunikują się z Okręgową Radą Adwokacką w Warszawie.

Autor: js, mdo//now / Źródło: PAP, tvn24.pl