"Marcinkiewicz dzwonił, ja akceptowałem"

- Jaki był pański wpływa na to, kto w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza objął stanowiska ministrów konstytucyjnych? - na początku przesłuchania przed komisją śledczą ds. wyjaśnienia śmierci Barbary Blidy, zapytał jej przewodniczący Ryszard Kalisz.

"Prawo do zakwestionowania"

- Propozycje przedstawiał mi pan Marcinkiewicz. Dzwonił do mnie i przedstawiał, niekiedy dla mnie zaskakujące, jak np. świętej pamięci ministra spraw zagranicznych pana Mellera. Ja je od razu, lub czasami po chwili zastanowienia akceptowałem - bez ogródek przyznał Jarosław Kaczyński.

Jaką więc rolę pełnił prezes Prawa i Sprawiedliwości za rządów Marcinkiewicza? - Moją pozycję określiłbym jako prawo zakwestionowania, z którego nigdy chyba nie skorzystałem - zapewnił Jarosław Kaczyński.

Premier z Gorzowa

Rząd Kazimierza Marcinkiewicza został powołany 31 października 2005 roku. Decyzja wystawienia przez zwycięską partię polityka mało wówczas znanego była dla wielu komentatorów zaskoczeniem. Marcinkiewicz często pojawiał się w mediach, zyskując coraz większą popularność, jednak jego funkcja lidera byłą przez wielu komentatorów kwestionowanowana. Uważano bowiem, że "z tylnego fotela" rządem kieruje lider PiS.

Na początku lipca 2006 roku po decyzji Komitetu Politycznego PiS Marcinkiewicz podał się do dymisji - oficjalnie po to, by kandydować na prezydenta Warszawy. Zaowocowało rozwiązaniem jego gabinetu.

14 lipca na czele nowego rządu stanął już szef PiS Jarosław Kaczyński. W cztery dni później ówczesny prezydent Lech Kaczyński powołał Marcinkiewicza na stanowisko pełniącego obowiązki prezydenta Warszawy.

We wrześniu 2007 roku Kazimierz Marcinkiewicz zrezygnował z członkostwa w PiS.

Źródło: tvn24