Po informacji od operatora monitoringu miejskiego na ulice Lublina wyjechali policyjni wywiadowcy. Instruowani o trasie przejazdu mazdy zatrzymali jadącego wężykiem kierowcę. Mężczyzna usłyszał zarzuty. Za jazdę po alkoholu grozi mu do dwóch lat więzienia.
Mieszkaniec Lublina wpadł w ręce policjantów, bo operator monitoringu miejskiego w porę zareagował. Powiadomił dyżurnego komendy miejskiej o podejrzanym samochodzie, poruszającym się wężykiem ulicą Furmańską. Policjanci na bieżąco byli informowani o przemieszczającej się ulicami Lublina maździe.
- Do zatrzymania doszło na ulicy Sądowej. Jak się okazało, za kierownicą mazdy siedział 19-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna znajdował się pod widocznym działaniem alkoholu. Podczas badania alkomatem okazało się, że w organizmie miał 2 promile – mówi komisarz Kamil Gołębiowski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Na nagraniu z monitoringu miejskiego widać niebezpieczne zachowania kierowcy. Skręcał na podwójnej ciągłej, skręcał w lewo, nie ustępując pierwszeństwa pieszemu na pasach, najeżdżał na podwójną linię ciągłą czy zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu.
19-latek już usłyszał zarzuty kierowania samochodem pod wpływem alkoholu. Grozi mu teraz utrata prawa jazdy, wysoka grzywna oraz kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Autor: nina/gp/kwoj / Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: KMP Lublin