Krzysztof Bosak: redukowanie Orbana do prorosyjskości jest nieporozumieniem

Viktor Orban
Bosak o premierze Węgier. "Redukowanie Orbana do prorosyjskości jest nieporozumieniem"
Źródło: TVN24

Moim zdaniem redukowanie premiera Węgier Viktora Orbana do prorosyjskości jest nieporozumieniem - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja). Mówił też o głównym doradcy do spraw wojskowości kandydata Konfederacji na prezydenta Sławomira Mentzena.

Bosak został zapytany w "Rozmowie Piaseckiego" o głównego doradcę do spraw wojskowości Mentzena. Jest nim Jacek Hoga, prezes Fundacji Ad Arma. To gorący zwolennik szerokiego, niekontrolowanego dostępu do broni, również dla dzieci, a nawet osób karanych za rozboje czy cudzoziemców.

Od lat dzieli się w mediach społecznościowych swoimi kontrowersyjnymi poglądami, między innymi dotyczącymi roli kobiet, rodziny czy Kościoła. "Wprowadzanie kobiet na rynek pracy jest urąganiem ich kobiecości, a co dopiero zmuszanie ich do walki fizycznej. To jest łamanie natury kobiecej, niewieściej, robienie z pań babochłopów. Nie wiem, jak w ten sposób ta kobieta ma być później gotowa na to, żeby mieć piątkę, szóstkę dzieci" - stwierdził na przykład w marcu zeszłego roku.

ZOBACZ: "Babochłopy" i Rosja jako wzór "kompetencji i siły". Za co jeszcze Mentzen szanuje Hogę?

- Pan się dowiedział w 2025 roku, że w Polsce żyje sporo osób o przekonaniach konserwatywnych? Ten człowiek jest obecny w debacie prawdopodobnie od kilkunastu lat - powiedział Bosak.

Na uwagę, że został doradcą Mentzena do spraw wojskowości, odparł, że "jednym z wielu".

- Tak na marginesie. Gdyby każdy, tak jak Jacek Hoga, miał dziewięcioro dzieci, to nie mielibyśmy kryzysu demograficznego - oceił wicemarszałek Sejmu.

Jego zdaniem to "wzór dla wielu osób, żeby potrafić połączyć tak wiele aktywności życiowych".

Bosak: redukowanie Orbana do prorosyjskości jest nieporozumieniem

Bosak został też zapytany o słowa Hogi, że "nie mamy opcji rosyjskiej w Polsce i to jest wielka tragedia, bo to jest bardzo ważny ośrodek kompetencji i siły, kompetencji politycznej".

- Co to znaczy opcja prorosyjska, czy opcja rosyjska i czy chodzi o to, że brakuje mu Viktora Orbana czy Roberta Fico w Polsce? - zapytał prowadzący program Konrad Piasecki. - Proszę zaprosić Jacka Hogę i go pytać - odparł polityk Konfederacji.

- Uważam, że potrzebujemy dobrej ekspertyzy do spraw Rosji, dlatego, że Rosja jest dużym, wpływowym i agresywnym sąsiadem Polski, natomiast nie uważam, że potrzebujemy w polskiej polityce jakichkolwiek wątków prorosyjskich. Przeciwnie, uważam, że powinniśmy w ogóle wpływy zagraniczne w naszym życiu publicznym i politycznym ograniczyć - mówił Bosak.

Dopytywany był, czy Konfederacja nie miałaby ochoty pójść silnie prorosyjską drogą Orbana czy Fico. - Moim zdaniem redukowanie Orbana do prorosyjskości jest nieporozumieniem - powiedział. Na uwagę, że prorosyjskość Orbana jest bezdyskusyjna, Bosak powiedział: ja twierdzę, że jest dyskusyjna.

- Uważam, że w niektórych sprawach nie chce się opowiedzieć antyrosyjsko, tak jak Polska, natomiast to jest jednak co innego - dodał.

Zdaniem Bosaka Orban jest "politykiem totalnie pragmatycznym". - Gdyby taki nie był, to nie byłby przez naście lat w tej samej partii, co Donald Tusk w Parlamencie Europejskim, czyli w partii chadeckiej, nie grałby z Niemcami tak skutecznie, jak grał przez bardzo wiele lat - powiedział.

Mówił, że "Unia Europejska się zmieniła". - Europejski mainstream przesunął się na lewo i takie osoby, które są normalnymi konserwatystami z Europy Środkowo-Wschodniej zaczęła traktować jak ciało obce. Natomiast przez naście lat tacy ludzie jak Orban i wielu innych z Europy Środkowo-Wschodniej funkcjonowali w tych międzynarodowych kręgach i wszystko było okej - mówił Bosak.

- I teraz zaczęło przeszkadzać, bo chcą centralizować Unię Europejską, a szereg państw w naszym regionie nie chce - dodał.

Krzysztof Bosak
Dowiedz się więcej:

Krzysztof Bosak

Czytaj także: