38-letni Krystian W. przez lata nękał i zmuszał kobiety do seksu. Przez ten czas był jednak nieuchwytny dla policji. Sprawa nabrała rozpędu dopiero po tym, jak jedna z nastolatek popełniła samobójstwo po spotkaniu z nim. Do skrzywdzonych przez niego kobiet dotarł reporter magazynu "Blisko ludzi" TTV.
Krystek - bo tak na Pomorzu nazywany jest Krystian W. - był znany w środowisku od wielu lat. Początkowo z licznych kradzieży samochodów, za które odbywał karę więzienia, później - ze skłonności do nieletnich dziewcząt. Od lat wykorzystywał nastolatki, namawiał je na seks i uwodził. Wszystko nagrywał za pomocą telefonu, by później móc szantażować swoje ofiary nagraniami.
Nastolatki poznawał na portalach społecznościowych, pod szkołami i w klubach.
- Rozbierał mnie. Rozebrał mnie do naga. I wtedy wszystko się zaczęło. Leżał na mnie. Nie miałam siły się podnieść, bo jest o wiele cięższy ode mnie - z trudem opowiada zgwałcona przez Krystiana W. dziewczyna. To tylko jedna z wielu opowieści skrzywdzonych nastolatek, do których dotarł reporter "Blisko Ludzi" TTV.
Zmowa milczenia
Nad całym procederem panowała zmowa milczenia. 38-letni Krystian W. przez lata pozostawał bezkarny. Nie aresztowano go ani w 2010 r., gdy dziewczynka z Wejherowa zgłosiła zgwałcenie w lesie, ani w 2011 r., kiedy inna doniosła o stręczeniu, ani w 2012 r., gdy kolejna nastolatka opowiedziała o uwięzieniu w aucie, zgwałceniu i sfilmowaniu gwałtu. Nie aresztowano go także w 2014 r., kiedy - według policji - zgwałcił uciekinierkę z domu dziecka. Dopiero teraz, po latach, prokuratura zdecydowała się zatrzymać Krystiana W., po tym jak jedna z jego ofiar popełniła samobójstwo.
Reportaż Piotra Sawickiego w "Blisko Ludzi" na antenie TTV dziś po 17:10.
Autor: ts / Źródło: Blisko Ludzi TTV
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Pomorze