Politycy PiS krytykują Jacka Kurskiego, za jego wypowiedź o Ziobrze i Koteckiej. Według rzecznika klubu PiS Mariusza Kamińskiego i wiceszefowej klubu Jolanty Szczypińskiej, "bulterier" PiS nie powinien wypowiadać się publicznie o życiu prywatnym swojego partyjnego kolegi.
Jacek Kurski trochę niepotrzebnie poruszył ten temat. Mariusz Kamiński
Nie jestem zachwycona tym, że partyjny kolega ujawnia, czy mówi o prywatnym życiu swojego kolegi. Mnie się to nie podoba i tyle. Ja bym tego nie zrobiła. Jolanta Szczypińska
Wypowiedź Kurskiego o prywatnych sprawach b. ministra sprawiedliwości niezbyt podoba się jego partyjnym kolegom. - Jacek Kurski trochę niepotrzebnie poruszył ten temat - mówi rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński. Zastrzega jednak, że Kurski nie powiedział "nic szczególnego", ponieważ informacje o Ziobrze i Koteckiej "posiada z doniesień prasowych".
Rzecznik podkreślił, że sprawy prywatne nie powinny być przedmiotem publicznej debaty. - Uważam, że to kto się z kim spotyka, kogo jest narzeczonym to sprawa prywatna i nie powinna być przedmiotem publicznej debaty - powiedział. Wcześniej niektórzy politycy wyrażali jednak wątpliwość, czy Ziobro i Kotecka nie wykorzystywali swoich stanowisk by się nawzajem promować.
Wypowiedź Kurskiego nie spodobała się też Jolancie Szczypińskiej. - Nie jestem zachwycona tym, że partyjny kolega ujawnia, czy mówi o prywatnym życiu swojego kolegi. Mnie się to nie podoba i tyle. Ja bym tego nie zrobiła - powiedziała Szczypińska.
Jak dodała, "gdyby była na miejscu pani Koteckiej, to po prostu czułaby żal". Dodała, że mówi to nie tylko jako polityk, ale też jako kobieta. Wypowiedź Kurskiego była, według niej, "pochopna i niepotrzebna".
Źródło zdjęcia głównego: TVN24