- To jest najlepsze miejsce, by powiedzieć dość - mówił w piątek przed kancelarią premiera prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że politycy Prawa i Sprawiedliwości zjawili się tam po to, by przekazać pozdrowienia i słowa uznania dla protestujących w Warszawie związkowców. - Jesteśmy z tymi, którzy chcą innej Polski - zapewniał prezes PiS. Wcześniej jego partia zbojkotowała głosowanie nad budżetem.
- To nie jest państwo prawdziwie demokratyczne, które ma służyć. A państwo jest po to, by służyć - mówił do zgromadzonych przed kancelarią premiera prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Parlamentarzyści PiS zjawili się na miejscu o godzinie 13. Prezes partii, pod osłoną parasola przytrzymywanego przez Janusza Śniadka, byłego szefa NSZZ "Solidarność", wygłosił oświadczenie.
- Przyszliśmy tu, by przekazać słowa pozdrowienia i solidarności związkowcom, którzy organizują tę wielką akcję. Wszyscy oni jednoczą się dziś w jednym celu. Tym celem jest powiedzenie dość. To jest najlepsze miejsce by powiedzieć dość, bo za nami jest gmach, gdzie urzędują ci, którzy podejmują decyzje - mówił Jarosław Kaczyński.
"Kłamstwu mówimy nie"
Dodał, że dziś w Sejmie nie ma jedności. - My dzisiaj nie uczestniczymy w posiedzeniu Sejmu, bo nie chcemy mieć nic wspólnego z tymi, których łączy jedno: są w opozycji, ale w opozycji wobec PiS - mówił prezes PiS.
I dodał: - PO, PSL, SLD i jeszcze jedna partia, pana z Biłgoraja (chodzi o Ruch Palikota - red.), są połączone w jednym sojuszu przeciwko PiS, przeciwko zmianom w naszej ojczyźnie, przeciwko wszystkiemu, co ma doprowadzić nasz kraj do rozwoju, co ma służyć wszystkim Polakom - grzmiał Kaczyński.
Kaczyński podkreślił, że jego partia przyszła pod kancelarię premiera, by jednoczyć się z protestującymi związkowcami. - To trzeba dziś bardzo mocno powiedzieć: jesteśmy z tymi, którzy chcą innej Polski (...). Powtarzamy jeszcze raz - Polska musi być inna, musi być prawdziwie demokratyczna. Musi być krajem, w którym nie dzieli się obywateli. Domagamy się praw elementarnych (...) Domagamy się prawdy (...). Prawda jest fundamentem życia publicznego - mówił Kaczyński.
"Kartka wyborcza jest naszą bronią"
Zdaniem prezesa PiS, podstawą relacji miedzy władzą a społeczeństwem jest dziś kłamstwo. - Kłamstwu mówimy nie. Chcemy prawdy, wolności, równości. Chcemy nowej Polski - apelował.
Dodał, że dziś potrzeba wielkiej jedności, by zmienić coś w kraju. - Kartka wyborcza jest dziś naszą bronią. Nie potrzebujemy barykad. Potrzebujemy głosowania, potrzebujemy wielkiej jedności Polaków, wielkiej jedności polskiego obozu patriotycznego. W centrum tego obozu, tak zdecydował bieg wydarzeń, jest Prawo i Sprawiedliwość - mówił Kaczyński.
Autor: kde//kdj / Źródło: TVN24, PAP