- Są kompromisy, których granicy nie przekroczę - powiedział Jarosław Gowin po spotkaniu z Donaldem Tuskiem. - Premier zaakceptował moje stanowisko - dodał.

Zdaniem ministra sprawiedliwości spór między nim a premierem został zamknięty. - Wzajemnie przekonaliśmy się do tego, że warto współpracować - wyjaśnił.

"Słabo nadaję się do schrupania"

- Warto być ministrem, ale nie za wszelką cenę - powtórzył swoje słowa sprzed spotkania z Tuskiem Gowin. - Dziś się okazało, że warto mieć w polityce przekonania. Jest wola rozmowy i to jest najważniejsze.

Minister Gowin zdecydowanie zaprzeczył, jakoby został "zgrillowany" przez Donalda Tuska. - Jestem bardzo kostyczny i słabo nadaję się do schrupania - żartował.

Gowin przyznał, że ostatnie tygodnie umocniły go w przekonaniu, że warto walczyć o swoje poglądy. - Otrzymałem dziesiątki tysięcy wyrazów solidarności. Tym bardziej będę działał na rzecz obrony praw rodziny i deregulacji gospodarki - zapowiedział.

Będzie wspólny projekt ws. związków partnerskich

Zapytany o podejście PO do związków partnerskich stwierdził, że "obydwie strony pozostają przy swoich stanowiskach, z gotowością zbliżania tych stanowisk". - Popieram ułatwienia w dostępie do informacji medycznej, w możliwościach wspólnego pochówku, ale bez tworzenia jakichkolwiek paramałżeństw homoseksualnych - zaznaczył.

Potwierdził, że strona konserwatywna w PO już przygotowała swój projekt ustawy w tej sprawie. - Ale oczywiście to będzie wspólna decyzja całej Platformy - podkreślił.

Porozumienie z premierem

Donald Tusk ogłosił w poniedziałek, że nie zdymisjonuje ministra sprawiedliwości. Premier poinformował o swojej decyzji po dwóch dzisiejszych spotkaniach z Jarosławem Gowinem.

Zapewnił też, że konflikt, który ciągnął się między nim a ministrem sprawiedliwości od czasu głosowania nad projektem ustawy nt. związków partnerskich, został zakończony.

- Potrzebowałem kilku dni nie po to, jak to mówią niektórzy, by grillować, ale żeby ułożyć sobie te relacje tak, by dalej współpracować. Dziś minister Gowin przekonał mnie, że jest to możliwe - wyjaśnił premier.

Gowin zostaje w rządzie

Ulga premiera

Premier poinformował, że z ulgą przyjął gotowość Gowina do dalszej współpracy.

- Przekonała mnie ta deklaracja Gowina, że nie będzie miał problemu z rozróżnieniem kwestii własnych poglądów - ja nikogo nie zamierzam łamać kołem ws. poglądów - a lojalnością w rządzie - relacjonował premier.

- Na starość serce mięknie i nie chcę przesadzać z tym okrucieństwem - zażartował szef rządu.

Na linii ognia

Spór na linii Tusk-Gowin nasilił się po głosowaniach w sprawie związków partnerskich. Pod koniec stycznia sejmowa większość odrzuciła trzy projekty ustaw o związkach.

Przed głosowaniem doszło na sali obrad do wymiany zdań między Tuskiem a Gowinem. Szef resortu sprawiedliwości ocenił z trybuny sejmowej, że wszystkie trzy propozycje dotyczące związków są sprzeczne z art. 18 konstytucji, który ochroną Rzeczypospolitej otacza instytucję małżeństwa. Premier odpowiedział oświadczeniem, że jest to "prywatna opinia" jego podwładnego.

Autor: zś//gak,rs / Źródło: tvn24