Girzyński: prezes PiS powinien postawić na młodych działaczy

Poseł PiS zaznacza, że w ostatnich wyborach jego partia miała bardzo dobry wynik na Lubelszczyźnie, Mazowszu czy w Świętokrzyskiem. - Ale jeśli chcemy rządzić Polską, musimy przekonać do siebie także Śląsk, Wielkopolskę i Pomorze - powiedział "Naszemu Dziennikowi" Zbigniew Girzyński.

30-latkowie pomogą Jarosławowi Kaczyńskiemu?

Polityk porównał PiS do hiszpańskiego klubu piłkarskiego Athletic Bilbao. - Jest to jedyny obok Realu Madryt i FC Barcelona zespół, który nigdy nie został zdegradowany do hiszpańskiej drugiej ligi. Jednak od ponad 20 lat nie sięgnęli po żadne z krajowych trofeów. Prawo i Sprawiedliwość może się stać takim Athletic Bilbao polskiej polityki. Budowa zespołu tylko z dawnych działaczy PC, względnie sięganie - tak jak postuluje to np. Kazimierz M. Ujazdowski - do dawnych struktur Przymierza Prawicy w naszej obecnej sytuacji może się okazać niewystarczające - stwierdził Girzyński. Jego zdaniem, ogromną siłą PiS, dzisiaj prawie niewykorzystywaną, jest ławka rezerwowych. Przypomniał, że Prawo i Sprawiedliwość jako partia funkcjonuje na scenie politycznej pod tym szyldem od 2001 roku. - W ciągu tych 6 lat jej szeregi zasiliło wielu ludzi, którzy wcześniej nie działali polityczne lub których działalność miała charakter epizodyczny. Jedyną tożsamością polityczną tych ludzi jest PiS. Trudno zresztą, żeby było inaczej w pokoleniu 20-, 30-latków, takich jak Maks Kraczkowski, Adam Hofman, Lucjan Karasiewicz, Dawid Jackiewicz czy Arkadiusz Mularczyk i wielu innych. (...) Jestem przekonany, że jeśli prezes otworzy się na tych ludzi i na nich się oprze, to wyniosą go oni ponownie na stanowisko premiera, ponieważ poza lojalnością, której mogliby się od nich uczyć wszyscy, cechuje ich także zmysł polityczny i profesjonalne podejście do polityki - uważa poseł PiS.

Źródło: Nasz Dziennik