Butelki z alkoholem w zamian za głosy - tak wyobrażają sobie wybory zwolennicy jednego z kandydatów na wójta gminy Lubiszyn (woj. lubuskie). Sprawa jest na tyle poważna, że zajęła się nią prokuratura z Gorzowa Wielkopolskiego. Według nieoficjalnych informacji TVN24, kandydat przeszedł do drugiej tury.
Śledztwo dotyczy łapówkarstwa wyborczego w trakcie wyborów w Lubiszynie. Mieszkańcy wsi informowali policję, że ktoś przekupuje wyborców, proponując w zamian alkohol.
Z wysokiej i niskiej półki
- Podjęto czynności w celu ustalenia sprawców zarówno wręczania korzyści majątkowej, jak i przyjmowania tej korzyści w zamian za głosowanie w określony sposób – relacjonuje prokurator prokuratury rejonowej w Gorzowie Wielkopolskim Maria Jarocka. Jakie to były korzyści? – Proponowano butelki z alkoholem z tzw. trochę wyższej albo bardzo niskiej półki w zamian za oddawanie głosów na osoby, które wskazano z imienia i nazwiska.
Jak informuje Jarocka, zatrzymano "szereg osób", część z nich przesłuchano. Prokuratura nie wyklucza też dalszych zatrzymań. Na obecnym etapie śledztwa nie wiadomo, ile osób uległo tej nielegalnej agitacji.
Zagrożenie demokracji
Jarocka dodaje, że zarówno wręczanie i przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian z głosowanie zgodnie z sugestiami zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. - Nie jest to sprawa bagatelna i wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jest to czyn godzący w takie dobro, jakim jest demokracja - podkreśla prokurator.
Z nieoficjalnych informacji TVN24 wiadomo, że kandydat - którego nazwiska prokuratura nie wyjawia - przeszedł do drugiej tury wyborów.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24