Epidemia próchnicy wśród polskich dzieci. Zepsute zęby ma ponad 85 procent 6-latków i 95 procent 18-latków. Rzecznik Praw Dziecka bije na alarm i trudną sytuacją próbuje zainteresować premier Ewę Kopacz. Materiał magazynu "Polska i Świat".
- Doszła do nas informacja, że będzie rozszerzony koszyk świadczeń gwarantowanych o lakowanie pierwszych zębów trzonowych, no ale w dalszym ciągu te działania są niewystarczające - mówi Łukasz Sowa z biura prasowego Rzecznika Praw Dziecka.
Dlatego Rzecznik Praw Dziecka zwrócił się z prośbą o pomoc do premier Ewy Kopacz. - Premier wspominała o w expose, że leży jej na sercu zdrowie dzieci, dlatego liczymy na szybką odpowiedź - podkreśla Sowa.
Próchnica groźna nie tylko dla zębów
W przypadku próchnicy nie chodzi tylko o dziurawe uzębienie i kwestię estetyki.
- Próchnica przyczynia się do rozszerzenia całego ogniska zapalnego na sąsiednie tkanki włącznie z tym, że bakterie dostają się do krwiobiegu i krwią dostają się do narządów takich jak serce, opony mózgowe - tłumaczy stomatolog Agnieszka Kosowska-Paterek.
Polska próchnica w statystykach plasuje się wysoko. Wśród 6-latków podobnie źle jest na Litwie, Łotwie, Ukrainie i Białorusi.
Gabinety w szkołach?
Zdaniem Rzecznika Praw Dziecka niepokojące jest, że w 51 powiatach w ogóle nie ma placówek, które z założenia chcą leczyć zęby u dzieci. W całej Polsce funkcjonują jedynie 664 gabinety stomatologiczne w szkołach. Szefowa rządu zapowiada - nawet jeśli gabinety nie wrócą do szkół, to może szkoła uda się do gabinetu. - W środę, w czwartek, czy w piątek dzieci z jednej czy drugiej klasy będą przyjmowane przez panią doktor, z którą samorząd podpisuje umowę albo wynajmuje jej gabinet, który jest niekiedy urządzony w tej szkole. A płaci za każdą usługę NFZ - zapowiedziała premier Ewa Kopacz. Nie wiadomo, kiedy projekt miałby zostać zrealizowany. Na razie jest w fazie konsultacji. Prezydent Słupska czekać nie będzie. Stomatologów do szkół wprowadzi sam. - Pamiętamy, że kiedyś opieka stomatologiczna była w każdej klasie i docelowo chcemy do tego wrócić. Chcielibyśmy, żeby średnio na trzy szkoły był jeden gabinet stomatologiczny - mówi Robert Biedroń. W Polsce w 2008 roku na opiekę stomatologiczną przeznaczono niemal 1 mld 900 mln złotych. W 2015 już 1 mld 750 mln. Tendencja jest spadkowa, bo leczenie zębów na NFZ służy tylko w niektórych przypadkach. - Są ograniczenia materiałowe. Czasami taki lekarz pracujący na NFZ nie jest w stanie wykonać usługi leczenia u małego dzieciątka - wyjaśnia Kosowska-Paterek. Przegląd stomatologiczny jest za to w pełni refundowany. Leczenie próchnicy u dzieci także. Warto więc badać dziecko, zanim będzie za późno. Wtedy pozostaje już tylko leczenie prywatne i odpłatne.
Autor: eos//tka / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24