Dochnal: Polska wraca do krajów cywilizowanych

- Standard tego uzasadnienia powinien każdego napawać dumą - podkreślił Dochnal. Wyraził nadzieję, że takie praktyki, jakie były stosowane wobec niego, nie będą miały więcej racji bytu.

- Wymiar sprawiedliwości stał się instrumentem, który uzewnętrznił pewne interesy, którym stałem na przeszkodzie - uważa Dochnal.

Lobbysta wyszedł na wolność 31 stycznia br. Prokuratura domagała się kolejnego przedłużenia mu aresztu - do 31 maja br. - jednak warszawski sąd okręgowy nie uwzględnił tego wniosku. Śledczy się odwołali, ale sąd apelacyjny nie przyznał im racji. Dochnal ma jednak zakaz opuszczania kraju. Będzie musiał także meldować się na policji.

Ponad trzy lata w areszcie

Marek Dochnal został aresztowany we wrześniu 2004 r. w związku ze śledztwem prowadzonym wspólnie przez Prokuraturę Apelacyjną w Łodzi i łódzką ABW, dotyczącym korupcji. Lobbysta miał przekupić byłego posła SLD Andrzeja Pęczaka. Potem dostał zarzuty za przestępstwa gospodarcze. Prowadzone przeciw niemu były dwa niezależne śledztwa.

Pierwsze z nich, prowadzone przez prokuraturę w Pabianicach, zakończyło się już aktem oskarżenia. Ciągle toczy się drugie, nad którym czuwają śledczy z Katowic.

Łapówki, pranie brudnych pieniędzy, handel środkami odurzającymi

Według prokuratury pabianickiej, Dochnal dawał łapówki ówczesnemu posłowi Pęczakowi za informacje dotyczące prywatyzacji niektórych polskich przedsiębiorstw. Chodziło o sprzedaż akcji Polskich Hut Stali koncernowi LNM Holdings oraz prywatyzację Grupy G-8 (skupiającej osiem spółek dystrybucji energii elektrycznej) i Huty Częstochowa.

Katowicka prokuratura podejrzewa lobbystę o pranie brudnych pieniędzy - według nieoficjalnych informacji chodzi o 70 mln zł – a także przestępstwa przeciwko dokumentom i udział w obrocie środkami odurzającymi.

mkos, kwj/sk/iga/ la

Źródło: TVN24, Fakty TVN