Urodzenie dziecka za pieniądze obcym ludziom, to handel ludźmi - uważa minister sprawiedliwości Andrzej Czuma. To odpowiedź na głośną w ostatnich dniach sprawę matki zastępczej, która urodziła dziecko i oddała biologicznemu ojcu, a teraz chce je odzyskać. Minister opowiada się także za zakazem zapłodnienia in vitro do czasu, aż kwestie z nim związane zostaną uregulowane prawnie, wykluczając np. zamrażanie czy kwalifikowanie zarodków.
- Tu się nadaje niestety słowo handel ludźmi - stwierdził Andrzej Czuma w związku ze sprawą surogatki walczącej o zwrot dziecka urodzonego dla innego małżeństwa. - W czerwcu weszła w życie nowelizacja Kodeksu rodzinnego, która "wyraźnie przyjmuje rzymską zasadę - mater semper certa est - co do matki zawsze wiadomo, kto nią jest. I to jest mądra zasada, jej się trzymajmy, ale jest też druga strona - powiedział Czuma. Wskazał tym samym na art. 253 Kodeksu karnego, który "zabrania handlu ludźmi nawet za ich zgodą". - To jest bardzo mądry artykuł, o którym zapominamy. To jest artykuł, który mówi: nie igraj z życiem ludzkim - podkreślił Czuma, w rozmowie z TVP Info.
Są wskazówki
Jak powiedział, istnieje wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie, w którym stwierdzono, że "zaoferowanie dziecka nabywcy, oznaczenie ceny, przyjęcie zaliczki i stawienie się z dzieckiem w miejscu i porze umówionej dla sfinalizowania transakcji (...) wyczerpuje znamiona usiłowania popełnienia zbrodni z art. 253, tzn. kto uprawia handel ludźmi nawet za ich zgodą, podlega karze pozbawienia wolności nie dłużej niż trzy lata". Minister podkreślił, że wyrok krakowskiego sądu nie jest oczywiście wiążący w innych sprawach, ale może stanowić jakąś "wskazówkę".
Winna firma pośrednicząca
Według Czumy w łódzkiej sprawie za osobę handlującą uznać można "na pewno" osobę, która założyła "przedsiębiorstwo" pośredniczące w kojarzeniu matek zastępczych z parami, które chciałyby mieć dziecko. Minister podkreślił, że w myśl polskiego prawa każda umowa, która reguluje takie przekazanie dziecka, jest nieważna od samego początku i nie powinna mieć skutków prawnych. Czuma zastrzegł jednocześnie, że nie chce się jednoznacznie wypowiadać w tej sprawie, by nie wpływać na "tok myślenia sędziego", który będzie prowadził tę konkretną sprawę.
"In vitro" mówię nie
Minister wypowiedział się też na temat in vitro. - Jestem przeciwko in vitro, uważam, że to jest też igranie z życiem ludzkim. Jestem głęboko przekonany, że życie ludzkie zaczyna się od utworzenia zygoty - powiedział Czuma. Jak mówił, jest za "jak największą ostrożnością w tej sprawie; nawet aż do tego stopnia, by zakazać in vitro dopóty, dopóki nie będzie pewności, że żadnych zarodków nie będzie się zamrażać, przechowywać, odrzucać, genetycznie kwalifikować". - To jest zapowiedź tego, że wolno nam słabsze istoty likwidować, to jest coś obrzydliwego, ja nigdy nie będę stał po stronie czegoś takiego - oświadczył Czuma.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24