Czarny dzień na polskich drogach

Droga krajowa nr 70 z Łowicza do Huty Zawadzkiej, na której zginęły trzy osoby była całkowicie zablokowana. - Policja organizuje objazdy - informowała wcześniej rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Magdalena Zielińska. Teraz droga jest już przejezdan,

Według policji, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn, na łuku drogi opel vectra prowadzony przez 30-letnią kobietę, zjechał na lewy pas i czołowo zderzył się w toyotą. W samochodzie prowadzonym przez 44-letniego mężczyznę podróżowały trzy osoby.

Na miejscu zginęli kierowcy obu aut. Zmarł także pasażer toyoty. - Ciało było tak zmasakrowane, że trudna do rozpoznania była płeć tej ofiary - zaznaczyła Zielińska. Z obrażeniami ciała do szpitala trafiła 40-letnia pasażerka toyoty.

Kierowca uciekł z miejsca wypadku

Jak poinformowała rzeczniczka, do kolejnego śmiertelnego wypadku doszło w niedzielę po południu w miejscowości Wróblew w powiecie wieluńskim. Na przydrożnym drzewie rozbiło się tam osobowe audi.

- Gdy na miejsce dojechali policjanci, na siedzeniu dla pasażera leżał młody mężczyzna. Nie było natomiast kierowcy, który prawdopodobnie zbiegł - dodała Zielińska. Pomimo natychmiastowej reanimacji podjętej przez pogotowie pasażer zmarł.

Policja poszukuje kierowcy audi.

Trzy osoby ranne pod Piłą

natomiast na drodze krajowej nr 10 niedaleko miejscowości Śmiłowo zderzyły się trzy samochody.

Jeden z samochodów osobowych, który jechał w stronę Piły, gwałtownie zahamował. Pojazd, który jechał za nim uderzył go w tył. Siła uderzenia spowodowała, że zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w kolejny samochód jadący z naprzeciwka.

Troje pasażerów zostało rannych i przewiezionych do szpitala.

Informację i zdjęcia z miejsca wypadku otrzymaliśmy od naszego internauty na platformę Kontakt TVN24.

Źródło: tvn24.pl, PAP