Minister sprawiedliwości podsumował sto dni swojej pracy w rządzie Donalda Tuska i właściwie nie ma żadnych uwag do swojej działalności. - Premier nie ma zastrzeżeń do mojej pracy, jak sugerują niektóre media - przekonywał Zbigniew Ćwiąkalski. Zastrzegł jednak, "że nie ma patentu na nieomylność": - Każdy może popełnić błąd.
Na zarzut, że zamiast pracować organizuje konferencje, a zamiast łapać przestępców szuka haków na swojego poprzednika, odpowiedział: - Do tej pory zwołałem 10 konferencji, w tym 5 merytorycznych - podkreślił minister. Wśród konferencji, które określił mianem specjalistycznych wymienił m.in. briefing po objęciu urzędu czy konferencję przy okazji spotkania prokuratorów generalnych państw regionu Morza Bałtyckiego.
Minister i prokurator w dwóch osobach
Ćwiąkalski, przedstawiając plany swojego resortu oznajmił, że jedno z głównych zadań, jakie stawia sobie resort to rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego: - Prokurator musi być niezależny od nacisków politycznych - stwierdził i dodał: - Najbardziej zaawansowane prace prowadzone są w zakresie projektu dotyczącej tego ustaw. Prowadzącym śledztwa zapewni to niezależność i zarazem odpowiedzialność za decyzje.
- To nie będzie dodatkowa korporacja, jak się słyszy - uspokajał, mówiąc o prokuratorach, wiceminister Zbigniew Wrona. Zapewnił, że rząd będzie nadal odpowiedzialny za bezpieczeństwo publiczne. Przeciwne temu rozdziałowi jest PiS. Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział już zawetowanie odpowiedniej ustawy. PO podkreśla, że taka zapowiedź padła mimo, że projekt nie jest jeszcze znany.
Będą pieniądze i dla sędziów i dla prokuratorów
Ćwiąkalski zapewnił też, że wbrew obawom prokuratorów, dostaną oni takie same podwyżki jak sędziowie:- Prokuratorzy nie stracą, bo obie grupy mają zapewnione podwyżki. Po równo traktujemy sędziów i prokuratorów - zapewniał minister sprawiedliwości. Wiceminister Marian Cichosz podkreślił, że podwyżki płac - do 750 zł brutto - dotyczą zarówno prokuratorów i sędziów.
- Obie grupy minister traktuje jako zawody zasługujące na godne wynagrodzenie, traktuje je równomiernie i nie zamierza rozrywać zapisanego w ustawie systemu połączenia zasad wynagrodzeń dla obu grup - zapewniał Cichosz.
We wtorek Radio ZET podało, że prokuraturom w całym kraju grozi paraliż, ponieważ śledczy domagający się podwyżek 25 lutego mają wziąć urlopy na żądanie. Według "Rzeczpospolitej" resort opracował dwa sprzeczne ze sobą projekty ustaw regulujących płace prokuratorów i sędziów. Ministerstwo chce znacząco podnieść pensje sędziów; dla prokuratorów nie przewiduje się takich podwyżek - twierdziła "Rzeczpospolita".
Rewolucja w prawie
Ministerstwo sprawiedliwości ma ambitne plany także w zakresie zmian w kodeksie prawa. - Usprawnienie tzw. sądów 24-godzinnych, większe możliwości odszkodowań dla ofiar przestępstw, rozszerzenie kar ograniczenia wolności - to niektóre propozycje zmian prawa, przygotowywane w resorcie sprawiedliwości - mówił Ćwiąkalski.
Wiceminister Zbigniew Wrona stwierdził, że sądy 24-godzinne są dziś bardzo kosztowne i zajmują się głównie nietrzeźwymi kierowcami. - Dla ich usprawnienia chcemy m.in. wprowadzić możliwość ugody - gdy oskarżony przyznaje się do winy - co nie musiałoby angażować sądu, który nie musiałby wtedy przeprowadzać rozprawy - mówił Wrona. Zapowiedział też zmiany przepisów pozwalających na gratyfikacje dla pokrzywdzonych przestępstwem, którzy obecnie muszą wykazywać wysokość odniesionej szkody. Resort chce, by możliwości takiego zadośćuczynienia nie ograniczać tylko do ofiar przestępstw przeciw życiu i zdrowiu. Według Wrony, polskie sądy zbyt rzadko stosują karę ograniczenia wolności, która ma być "realną alternatywą" dla kary więzienia. W tym celu ma być rozszerzony katalog podmiotów, które mają zatrudniać skazanych na karę ograniczenia wolności - polegającej na bezpłatnej pracy w instytucjach publicznych. Mniejsze mają być koszty takiego zatrudniania dla pracodawcy, który miałby prawo do ulg podatkowych.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24