Cocomo kończy działalność? Nic takiego się nie stanie. Kluby zmieniają nazwy

Rozmowa reporterów programu "Uwaga" TVN z zarządcą klubów Cocomo
Rozmowa reporterów programu "Uwaga" TVN z zarządcą klubów Cocomo
Uwaga TVN 2014
Różne miasta, różne nazwyUwaga TVN 2014

Kontrowersyjna sieć klubów go-go kończy działalność. Taka informacja pojawiła się w czwartek. - To tylko zmiana szyldu. Kluby będą działały pod różnymi nazwami - mówi pracowniczka Cocomo, prosząc o zachowanie anonimowości.

"Szanowni Państwo, po pięciu latach współpracy informujemy, że marka klubów Cocomo kończy swoją działalność" - taki komunikat wyświetla się na głównej stronie internetowej firmy.

Sieć obejmuje kluby ze striptizem w największych miastach Polski, m.in. w Poznaniu, Szczecinie, Warszawie, Krakowie, ale też w atrakcyjnych turystycznie Sopocie i Zakopanem.

Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem Cocomo, aby zapytać, jak rozumieć ten komunikat. Jan Szybawski, szef krakowskiej spółki Event, która stoi za klubami, nie odpowiedział na próby kontaktu. Jego współpracownik powiedział nam tylko: - Nie mogę nic powiedzieć poza tym, że po właścicielu należy się spodziewać niespodziewanego.

Tysiące złotych za drinki

Jak się dowiedzieliśmy, komunikat oznacza tylko tyle, że kluby - przynajmniej oficjalnie - przestają funkcjonować w ramach sieci. Obciążona skandalami i licznymi procesami przestała przyciągać klientów. Teraz każdy lokal będzie się nazywał inaczej. Część już otrzymała nowe miana, np. Desire, Princess i One Night.

O Cocomo zaczęło być głośno przed rokiem. Klienci klubów w wielu miejscach kraju zaczęli składać doniesienia do prokuratury. Dotyczyły tego samego: zbyt wysokich rachunków. Najgłośniejsza była sprawa dyrektora spółki z branży metalurgicznej.

- Bawił w towarzystwie kolegów. Pamięta wejście i pierwszego drinka, za którego zapłacił służbową kartą. Obudził się następnego dnia wieczorem w swoim pokoju hotelowym. W kieszeni znalazł rachunki, z których wynikało, że na alkohol w Cocomo wydał blisko milion złotych. Sprawdził konto i zobaczył 44 transakcje kartą. Suma się zgadzała - ponad 970 tys. zł - napisali dziennikarze "Gazety Wyborczej", którzy pierwsi zrelacjonowali ten przypadek.

To największy rachunek zapłacony w Cocomo, o jakim informowały media. Prokuratury zostały dosłownie zalane podobnymi doniesieniami. Wszystkie śledztwa są jednak umarzane.

- Przyczyną jest brak danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa - tłumaczy Katarzyna Mosakowska, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej w Sopocie (w samym Trójmieście takich doniesień było około 10 - red).

Z jednej strony prokuratorzy mieli zeznania "ofiar", że zostały oszukane. Z drugiej zeznania pracowników lokalu twierdzących, że klienci doskonale się bawili, zamawiając kolejne butelki i tańce erotyczne.

Będą udawać, że nie są siecią

Szef Cocomo jest nieosiągalny dla prokuratorów. Ma też inne problemy niż te ze skarżącymi się klientami. Według naszych informacji fiskus dokładnie przygląda się interesom właściciela spółki Event. Medialne zainteresowanie wywołało również inne skutki.

Jedna z pracownic Cocomo, która prosi o zachowanie anonimowości, relacjonuje, że w ostatnim czasie w klubach były pustki. - Klienci nie przychodzili po tym, co widzieli w telewizji albo przeczytali w internecie. Stąd wzięły się problemy z płatnościami. Dziewczyny nie dostawały pieniędzy od siedmiu tygodni. W dodatku operatorzy kart płatniczych wymówili umowy i można było płacić tylko gotówką, a to znacznie ograniczyło rachunki w klubach - opowiada.

Z jej relacji wynika, że wpływ na kondycję finansową firmy miała też defraudacja, której dokonała jedna z pracownic centrali: - Zabrała naprawdę duże pieniądze i zniknęła.

Z opowieści pracowników wynika także, że Jan Szybawski niedawno zakomunikował pracownikom, że kluby zmienią wkrótce nazwy - mają udawać, że nie tworzą już sieci. Ale sposoby działania mają pozostać takie same. Nie planuje też zwolnień ani zmiany wysokości wynagrodzeń.

Autor: Robert Zieliński, Szymon Jadczak TVN TURBO / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24