Seria brutalnych napadów w Krakowie. Policja zatrzymała 9 mężczyzn i zabezpieczyła przy nich m.in. maczety, kije bejsbolowe i samurajskie miecze. Cały "sprzęt" został użyty w niedzielnych starciach, po których 5 osób trafiło do szpitala.
Do pierwszego napadu doszło 4 lipca o godz. 20, na ul. Palacha w Krakowie. Tam grupa kilkunastu osób zaatakowała 37-letniego mężczyznę, podaje krakowska policja.
- Człowiek ten z poważnymi obrażeniami nogi (zadanymi najprawdopodobniej maczetą) został przewieziony do szpitala. Na miejscu policjanci znaleźli kilka przedmiotów należących do sprawców, oraz zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o ten czyn - piszą w komunikacie funkcjonariusze.
Powiązane zdarzenia
Do kolejnego napadu - najprawdopodobniej tej samej grupy ludzi - doszło o godz. 23 w okolicy ul. Siemaszki. Tutaj zaatakowano trzech mężczyzn.
Jeden z nich trafił do szpitala z ranami ciętymi ręki i pleców, znów zadanych maczetą. Do aresztu trafiło 5 mężczyzn.
Do ostatniego, zdaniem policji powiązanego z poprzednimi incydentu doszło tej samej nocy na ul. Grota Roweckiego. Około godz. 23.40 zderzyły się tam dwa samochody.
- Kiedy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że trzy osoby w autach nie mają obrażeń z wypadku ale ponad wszelką wątpliwość ich rany pochodzą od maczet. Śledczy zabezpieczyli samochody należące do uczestników zdarzenia, podają policjanci.
W sumie zatrzymano 9 osób. 5 ofiar trafiło do szpitali. Wszyscy byli mieszkańcami Krakowa. - Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia oraz ustalamy pozostałych uczestników bójek. Najprawdopodobniej wszystkie te zdarzenia łączą się ze sobą - zaznacza policja.
"Wszystkie osoby mające informacje w tej sprawie proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Krakowie tel. 012 61 52 908" - wzywają krakowscy funkcjonariusze.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24