- To wielki, symboliczny dzień, stocznia ma nowego właściciela, który będzie budował statki - tak Sławomir Nitras komentował rozstrzygnięcie przetargu na Szczecińską Stocznię Nowa. Jednak zdaniem Joachima Brudzińskiego, na radość jest jeszcze za wcześnie. - Na razie jest za dużo znaków zapytania - uważa.
- Myślę, że robotnicy odetchnęli z ulgą gdy usłyszeli (o zakończeniu licytacji stoczni - red.). To symboliczny dzień, stocznia ma nowego właściciela, który będzie budował statki. Chciałbym podziękować z tej okazji premierowi – ocenił Sławomir Nitras.
Będą redukcje
Jego zdaniem po prywatyzacji stocznia zmniejszy personel o połowę, co jest - jak przekonywał - nieuniknione. - Nie ma w Europie stoczni która by zatrudniała więcej niż dwa tysiące pracowników. Między innymi dlatego Szczecin miał tyle problemów. Mam nadzieję, że będziemy teraz budować nowe okręty przy pomocy polskiego doświadczenia i zagranicznego kapitału – dodał poseł PO.
Brudziński w przeciwieństwie do swojego kolegi dziękować premierowi nie chciał. - Nie ma na razie za co. Jeśli będzie, to podziękuję. Bo czuje się marynarzem, szczecinianinem i jako taki czuję się związany z gospodarką morską. Jest jeszcze za dużo znaków zapytania. Nie wiemy czy nowy właściciel, inwestor podejmie prace okrętowe, stoczniowe – wyrażał swoje obawy.
Brudziński: Nie będę przepraszał, ani dziękował
Nitras ripostował: - Niech PiS który całą swoją kampanię wyborczą oparł na stoczniach podziękuje nam za to, że je uratowaliśmy i przeprosi za kłamstwo.
Brudziński jednak nie odpuszczał: - Poziom pańskiego megalomaństwa jest olbrzymi nie będę pana za nic przepraszał, ani panu dziękował. Stocznia została sprywatyzowana tak naprawdę przed jakiegoś niskiego rzędu brukselskiego urzędnika. Wy ten scenariusz zrealizowaliście, a pan pieje z zachwytu - mówił. PO czym zwrócił się do Nitrasa bardziej familiarnie: - Drogi Sławku, twój poziom megalomaństwa jest naprawdę olbrzymi – powtórzył Brudziński.
Ze stanowiskiem Brudzińskiego zgodził się Wojciech Olejniczak. - Nitras przekonuje ze te dwa tysiące stoczniowców zatrzyma pracę, dzięki Tuskowi. A te dwa tysiące które pracę straci mogą mieć żal do PiS i SLD - skwitował.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24