Andrzej Poczobut pozostaje w więzieniu od tysiąc dni

Andrzej Poczobut jest za kratami 1000 dni. Nie pozwolimy, by świat zapomniał o więzionych na Białorusi dziennikarzach – informuje Stowarzyszenie Gazet Lokalnych.

W sprawie więźniów politycznych na Białorusi apelują czołowi politycy i instytucje – między innymi Parlament Europejski. Z kolei prezydent Andrzej Duda prosił o wsparcie i interwencję wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka.

Andrzej Poczobut, dziennikarz i działacz mniejszości polskiej na Białorusi przebywa w areszcie od 25 marca 2021 r. 8 lutego 2023 r. został skazany na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Wyrok wydał sędzia Grodzieńskiego Sądu Obwodowego Dzmitryj Bubienczyk.

W uznanym za politycznym procesie, który trwał od 16 stycznia, władze zarzuciły Poczobutowi "podżeganie do nienawiści", a jego działaniom, polegającym na kultywowaniu polskości i publikowaniu artykułów w mediach, przypisano znamiona "rehabilitacji nazizmu".

Poczobut był również oskarżony o wzywanie do działań na szkodę Białorusi. W maju Sąd Najwyższy odrzucił apelację Poczobuta i utrzymał wyrok w mocy.

Na liście ekstremistów białoruskiego MSW obecnie znajduje się 3520 osób – pisze centrum obrony praw człowieka Wiasna. W najnowszej wersji "listy ekstremistów" MSW pojawiły się nazwiska m.in. Pawła Mażejki, grodzieńskiego aktywisty, dziennikarza i historyka.

Wśród zatrzymanych znajduje się także Dzmitryj Mastawy, który miał rzekomo zorganizować stream z lotniska w Maczuliszczach, gdzie uszkodzony został rosyjski samolot A-50. Na listę trafiła również adwokatka Julia Jurhilewicz i syn opozycyjnego polityka Arciom Labiedźka.

Na liście znajduje się jedno nazwisko obywatela Polski – jest to Robert Tąpała, który został skazany wyrokiem białoruskiego sądu latem tego roku za "obrazę przedstawiciela władzy".