"Mamy rząd, który próbuje przeprowadzić rewolucję moralną"

- To jest tak, że jednak w Polsce ten temat (edukacja seksualna - red.) jest nadal tematem tabu i nie ma edukacji seksualnej - mówiła modelka. - Bo obecnie wychowanie do życia w rodzinie nie jest edukacją seksualną. W podręcznikach jest na przykład napisane, że "ginekolog to nie dentysta, nie trzeba chodzić regularnie", że dziewczynki myślą wolniej niż chłopcy, nie ma nic o STD, chorobach przenoszonych drogą płciową - kontynuowała. Podkreśliła, że "w tej chwili lekarze zgłaszają, że jest wzrost" zachorowalności na te choroby.

- Nie ma mowy o tym (w obecnych podręcznikach do wychowania do życia w rodzinie - red.), że prezerwatywy są niezwykle ważne, zapobiegają niechcianej ciąży i chronią przed chorobami. Ta kampania była skierowana nie tylko do młodzieży, ale też do rodziców i osób w różnym wieku, podejmowaliśmy różne tematy - dodała.

- Anja Rubik robi to, co powinien robić rząd. Ten rząd powinien nas edukować w tych kwestiach - podkreślił.

Prezydent Słupska podkreślił również, że jego zdaniem rzetelna edukacja seksualna w znaczny sposób zapobiega przemocy seksualnej. Jak mówił, "nie uczymy się najbardziej potrzebnych rzeczy, nie uczymy się, jak przeciwdziałać przemocy (seksualnej - red.)".

Rubik zaznaczyła z kolei, że "z badań wynika, że w krajach gdzie edukacja seksualna jest solidna, statystycznie jest mniej przemocy wobec kobiet oraz mniej aborcji".

- Dlatego, jeśli chcemy chronić te poczęte dzieci, jeśli chcemy mieć mniej aborcji, to jedyną drogą do tego jest edukacją seksualna - skwitowała modelka.

W kwietniu 2017 roku, Ministerstwo Zdrowia wycofało pigułkę "dzień po" ze sprzedaży bez recepty. Z kolei minister zdrowia, Konstanty Radziwiłł stwierdził w lutym na antenie Radia Zet, że nie przepisałby takiej tabletki nawet kobiecie gwałconej.

- Mamy rząd, który próbuje przeprowadzić rewolucję moralną. W ich wizji społeczeństwa, kobieta jest gorsza. Kobieta nie jest w stanie mieć własnego zdania czy decydować o sobie - przekonywała Anja Rubik.

Zdaniem Roberta Biedronia, "żyjemy trochę w patologii".

Goście programu odnieśli się także do wypowiedzi Urszuli Dudziak, ekspertki Ministerstwa Edukacji Narodowej, której zdaniem u kobiet "pozbawionych oddziaływania plemników na organizm", a więc stosujących środki zapobiegawcze, 4,5-krotnie wzrasta ryzyko raka piersi.

- W Polsce taki klimat, jeśli chodzi o edukację seksualną, panuje - stwierdził Robert Biedroń.- Dzisiaj edukatorami są poseł Pawłowicz i ksiądz Oko, którzy opowiadają między innymi o "jałowości związków homoseksualnych" i to są dzisiejsi edukatorzy seksualni - zaznaczył. Dodał, że "to oni dziś mają tę tubę propagandową, za pomocą której głoszą farmazony i brakuje rzetelnej wiedzy".

Szefowa Ministerstwa Edukacji Narodowej, Anna Zalewska w listopadzie była pytana w radiu RMF FM o akcję edukacyjną #sexedpl.

Minister edukacji zaprosiła Rubik do wizyty w ministerstwie. - Razem przeczytamy rozporządzenie i podstawy programowe do wychowania do życia w rodzinie i (...) z ekspertami będziemy mogli pokazać, w jaki sposób małe dziecko między innymi przygotowuje się do dorosłego życia, do znajomości jego cielesności - zadeklarowała Zalewska.

Anja Rubik stwierdziła, że rzeczywiście "była taka propozycja wspólnego czytania podręczników", jednak do spotkania nie doszło ponieważ "nie dostała odpowiedzi z powrotem". - W przyszłym roku mam taki plan, że wypuścimy prawdziwy podręcznik do edukacji seksualnej - powiedziała modelka.

W akcję #sexed.pl, prowadzoną przez Anję Rubik, zaangażowało się wiele polskich gwiazd.

W ramach kampanii, z pomocą specjalistów w zakresie edukacji seksualnej oraz grupy "Dziewuchy Dziewuchom" stworzono listę głównych lekcji na temat edukacji seksualnej. Każdego z uczestników #sexed.pl poproszono, by opowiedział historię, która nawiązuje do jednej z lekcji.

Od 28 października, organizatorzy akcji codziennie publikowali w internecie jeden z 60- sekundowych filmów. ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ

Autor: JZ/tr / Źródło: tvn24