- Żeby poprawić ochronę zdrowia w Polsce, trzeba większych pieniędzy, to jest poza dyskusją - powiedział w "Faktach po Faktach" przewodniczący klubu Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska Sławomir Neumann. Lider Lewicy Razem Adrian Zandberg ocenił natomiast, że "wszystkich problemów nie da się pozbyć magicznie". - Natomiast musimy w końcu zrobić to, czego od kilkunastu lat nie zrobiliśmy, to znaczy podnieść publiczne nakłady na ochronę zdrowia - dodał.
Kwestia ochrony zdrowia jest jednym z głównych tematów toczącej się kampanii przed wyborami do parlamentu. Partie prezentują różne pomysły na poprawę sytuacji.
"Musimy w końcu zrobić to, czego od kilkunastu lat nie zrobiliśmy"
- Wszystkich problemów nie da się oczywiście pozbyć magicznie, natomiast musimy w końcu zrobić to, czego od kilkunastu lat nie zrobiliśmy. To znaczy podnieść publiczne nakłady na ochronę zdrowia, budżetowe nakłady na ochronę zdrowia, do normalnego europejskiego poziomu - zaznaczył Zandberg.
- Musimy dojść do poziomu 6,8 proc. [PKB na ochronę zdrowia - red.] w 2022 i 7,2 - ale liczonego uczciwie, to znaczy nie od PKB sprzed dwóch lat, tylko od PKB z poprzedniego roku - w 2024 roku, żeby w ogóle móc marzyć o ogarnięciu tego kryzysu, z którym mamy dzisiaj do czynienia - dodał.
Jego zdaniem "problem, który mamy dziś, jest taki, że złożyły się trzy rzeczy na raz". - Po pierwsze niedofinansowanie. Po drugie problemy z lekami, które wynikają częściowo z nieudolności PiS-u, a częściowo z tego, że kończy się świat, w którym Chińczycy produkowali wszystkie komponenty do leków i można je było w tani sposób po prostu sprowadzać - przekonywał lider Lewicy Razem.
- Wreszcie trzecia sprawa, chyba najbardziej kluczowa, my przez 30 lat wolnej Polski korzystaliśmy z kadr - jeżeli chodzi o lekarzy, jeżeli chodzi o pielęgniarki - które wykształciła Polska Ludowa i to się skończyło - powiedział Zandberg. Według niego "to dzisiaj widać na tych zamykanych oddziałach, gdzie lekarze przechodzą na emeryturę i nie ma ich komu zastąpić".
"Możliwość zapłacenia lekarzom i pielęgniarkom godnych pieniędzy zatrzyma ich w Polsce"
W ostatnich dniach lista zamykanych oddziałów i niektórych szpitali w całej Polsce rośnie. Problemy kadrowe w szpitalach występują między innymi w Wodzisławiu Śląskim, Zakopanem, Cieszynie czy Głubczycach.
Sławomir Neumann ocenił, że sieć szpitali, wprowadzona w 2017 roku przez ówczesnego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła (PiS) "rozłożyła te szpitale". - To miało być finansowanie quasi budżetowe, jakimś ryczałtem. Potem się okazuje, że szpitale się zadłużają, nie mają pieniędzy, żeby płacić lekarzom - wskazywał poseł PO.
Jego zdaniem, "żeby poprawić ochronę zdrowia w Polsce, trzeba większych pieniędzy, to jest poza dyskusją". - Dofinansowanie dzisiaj szpitali powiatowych i możliwość zapłacenia lekarzom i pielęgniarkom godnych pieniędzy zatrzyma ich w Polsce - przekonywał.
Jak mówił, aby poprawić sytuację w systemie zdrowia i by lekarze nie rezygnowali z pracy w szpitalach, należy "przywrócić normalne szkolenie i edukację lekarską, przywrócić miejsca rezydenckie, żeby mogli się szkolić, przywrócić dobre finansowanie w szpitalach, to powoli będą wracać".
- Musimy znaleźć większe środki na finansowanie w ochronie zdrowia, bo nie da się przeprowadzić tam poważnych zmian. Musimy wrócić do tego, co było, czyli dobrych negocjacji, jeśli chodzi o firmy farmaceutyczne i państwo, o ceny leków w Polsce - mówił Neumann.
"Musimy w polskiej medycynie skończyć takim z feudalizmem, który w niej panuje"
Zandberg wskazywał natomiast, że "musimy też w polskiej medycynie skończyć z feudalizmem, który w niej panuje". - Bo to często też stosunki pracy w polskich szpitalach i to jak traktowani są młodzi lekarze, powoduje, że ci młodzi lekarze wolą wyjechać za granicę tam się kształcić i tam zostać, niż zostać w Polsce - wyjaśniał.
- To jest ważne, żeby o to podmiotowe traktowanie młodych lekarzy w szpitalach zadbać - i tutaj ministerstwo ma pole do popisu - bo wtedy będzie ich więcej zostawać, więcej będzie się uczyć tu w Polsce- dodał. Lider Lewicy Razem zaznaczył także, że "musimy skończyć z sytuacją, w której mamy dzisiaj tak naprawdę dwie ścieżki: jeśli ktoś ma pieniądze, to może się leczyć, a jeśli nie ma, to umiera o kilka albo kilkanaście lat wcześniej".
Autor: akr\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24