Wydłużenie pracy funkcjonariuszy o 10 lat i zmianę sposobu wyliczania wysokości "mundurówek" zakłada projekt zmian systemu emerytur mundurowych, który w piątek przyjął rząd. Premier zapewnił jednak, że służby mundurowe nie zostaną włączone do powszechnego systemu emerytalnego, czego chciał minister finansów Jacek Rostowski.
Projekt zmian zakłada, że funkcjonariusze będą mogli przejść na emeryturę po 55 roku życia, ale po przepracowaniu 25 lat. Teraz mogą to zrobić po 15 latach.
To ma duże znaczenie, jeśli chodzi o poczucie sprawiedliwości. Obywatele objęci powszechnym systemem emerytalnym w trakcie konsultacji zwracali uwagę, że przywileje te są rażącą niesprawiedliwością Donald Tusk
Nowy sposób wyliczania
Zmiany w "mundurówkach" dotyczą również sposobu wyliczania wysokości przyszłej emerytury. Wysokość emerytury mundurowej będzie zależała od wysokości pensji z 10 wybranych lat, a nie - jak proponowało MSW - trzech lat. Obecnie wyliczana jest na podstawie ostatniej. Maksymalna emerytura będzie mogła wynieść trzy czwarte pensji.
- Przez wybrane 10 lat rozumiemy okres ciągły (...), a nie, że się wybiera 10 najlepszych lat - wyjaśniał premier Donald Tusk. O tym, które z tych 10 lat pracy będą brane pod uwagę, zdecyduje sam funkcjonariusz.
Poza ZUSem
Projekt przewiduje, że zostanie zachowany odrębny system emerytalny służb mundurowych (tzw. zaopatrzeniowy). To oznacza, że ta grupa zawodowa nie zostanie włączona do powszechnego systemu emerytalnego, czyli do ZUS.
Obecnie prawo do zakończenia aktywności zawodowej po 15 latach pracy bez względu na wiek mają funkcjonariusze policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej, a także żołnierze.
"Liczę na zdrowy rozsądek"
Komentując zapowiadaną przez związki zawodowe służb mundurowych akcję protestacyjną przeciwko zmianom w systemie emerytur mundurowych, Donald Tusk powiedział - Liczę na zdrowy rozsądek tym bardziej, że protestujący protestowaliby w imieniu tych, którzy dopiero do służby przyjdą, a więc traktowałbym to raczej jako próbę zamanifestowania swojej obecności. Premier tłumaczył, że jego zdaniem służby mundurowe powinny chronić przyjęte rozwiązanie, bo - jak dodał - "jest przekonany bowiem, że będą wracać propozycje włączenia funkcjonariuszy w powszechny system emerytalny". Jego zdaniem propozycja rządowa to kompromis bezpieczny dla wszystkich i "raczej sprawiedliwy i (...)wyróżniający służby mundurowe.
Związkowcy grozili akcją protestacyjną w razie przyjęcia przez rząd projektu w tym kształcie. Proponowali m.in. żeby nowo przyjęci do służby nabywali uprawnienia emerytalne po 25 latach służby i osiągnięciu 50. roku życia, bądź 25 latach służby bez określania limitu wieku.
"Czekamy na debatę w Sejmie"
Za tydzień zbierze się Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych, która ma odnieść się do propozycji rządowych, zapowiedział przewodniczący NSZZ Policjantów Antoni Duda. - Dzisiaj jest to tylko projekt. Czekamy na debatę w Sejmie i stanowiska poszczególnych ugrupowań - powiedział Duda.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24