Posłanka Danuta Hojarska pokazuje siniaki i skarży się, że reporter „Faktu” próbował zrobić jej w toalecie(!???) zdjęcia, po czym rzucił się do ucieczki i ją pobił. Jak mówi posłanka, „mandat posła nie pozwolił jej się bronić”... Jeśli tak, to rzeczywiście, zdziczenie obyczajów i strasznie smutna sprawa.
Ale jak to możliwe: rzucić się do ucieczki i kogoś pobić? O, tutaj mnie kopnął – pokazuje posłanka siniak wysoko na udzie, zadzierając spódnicę. Dziennikarze otwierają ze zdumienia usta i zadają pytania, wiele pytań. Sprawa się komplikuje, szczegóły się zmieniają, a do tego „Fakt” oskarża, że napastnikiem była posłanka. Na to Hojarska: „Gdybym go dotknęła, leżałby teraz na intensywnej terapii.”