Sześć sekund trwa sekwencja zdjęć przedstawiających polski wkład w drogę do europejskiej wolności w 1989 roku. Sześć sekund w prawie trzyminutowym filmie. Tylko tyle, ale za to jest to sześć sekund, które wstrząsnęły Polską.
Węgry 1956 – Czechosłowacja 1968 – Polska 1981. Stan wojenny, a potem przebierańcy w mundurach ZOMO i zdjęcia z niedawnej demonstracji pod domem generała Jaruzelskiego, a tam transparent „Gazety Polskiej” i – uwaga, to dopiero niezłe – flagi broniącej generała młodzieżówki SLD. Mocne, co? Mocne. Potem mamy łańcuch mieszkańców krajów bałtyckich z 1989 roku, rewolucję w Rumunii, wyjazd wojsk sowieckich z Węgier. Głównym punktem jest oczywiście upadek muru, który jest jednocześnie początkiem właściwej fabuły, czyli narodzinami wolnego obywatela Europy… dalej nie będę opowiadał, to trzeba obejrzeć na stronie EuTube, dopóki jeszcze tam jest.
Pamiętam dobrze, że na początku roku, gdy wystarczyło spojrzeć w kalendarz, wykonać proste odejmowanie i już wiadomo było, że w 2009 rocznic ci u nas dostatek, od razu pojawiły się zapowiedzi, że trzeba je odpowiednio wykorzystać.
20 rocznicę wyborów 1989 do zademonstrowania, że zaczęło się w Polsce, 70 rocznicę wybuchu wojny do przypomnienia, że „Poland – first to fight”, 65 rocznicę Powstania Warszawskiego do… no, jeszcze mnóstwo okazji, aby coś schrzanić. Wojna – jak wiadomo – zaczęła się przecież od ataku Niemiec (żadnych Niemiec – nazistów!) na ZSRR w 1941 albo, ewentualnie, 3 września 1939 gdy Francja i Wielka Brytania wypowiedziały wojnę Niemcom, a może 7 grudnia 1941 w Pearl Harbour? Powstanie to oczywiście chodzi o to w getcie, prawda? Prawda. Wszyscy wiedzą – podobnie jak wszyscy wiedzą, że wolność zaczęła się od obalenia muru berlińskiego. Tylko Polacy dołączyli do niej później, gdy młodzieżówka SLD demonstrowała pod willą generała.
Jasne? Jasne. Doświadczenie z krótkim filmem o historii może nauczy naszych mężów i żony stanu, żeby może – tak, dla odmiany – nie przegrać koncertowo wszystkich tych okazji. Do takiego zastanowienia sześć sekund w zupełności wystarczy.