Podejrzany o próbę gwałtu wyszedł z aresztu, jest zażalenie

- Prokuratura nie zgadza się z decyzją Sądu Rejonowego w Nowym Targu i w związku z tym na tę decyzję zostało złożone zażalenie - powiedziała we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu prok. Justyna Rataj-Mykietyn.

Na rozpatrzenie zażalenia prokuratury Sąd Okręgowy w Nowym Sączu będzie miał siedem dni od daty jego dostarczenia.

- Uzasadniając swoją decyzję Sąd Rejonowy stwierdził, że na tym etapie postępowania, uwzględniając stan materiału dowodowego (…) właściwym środkiem zapobiegawczym będzie tymczasowe aresztowanie z możliwością uchylenia tego środka - powiedział Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. Jak dodał, wobec 20-latka zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze: ma dwa raz w tygodniu stawiać się we wskazanej jednostce policji, nie może kontaktować się z pokrzywdzoną oraz świadkami ani opuszczać kraju. 

Według śledczych sprawca zaatakował 13-latkę, która szła do szkoły ścieżką przez lasek w centrum uzdrowiska w minioną środę. Mężczyzna, stosując przemoc, tj. przewracając, bijąc i przyduszając małoletnią, usiłował doprowadzić ją do obcowania płciowego. Pokrzywdzona jednak skutecznie broniła się przed napastnikiem, krzyczała, wzywając pomocy. Finalnie sprawca został spłoszony przez osoby postronne i uciekł. Pokrzywdzona została przewieziona do szpitala w Nowym Targu, a doznane przez nią obrażenia ciała okazały się powierzchowne i nie było potrzeby dalszej hospitalizacji.

Podejrzany został zatrzymany przez policję jeszcze tego samego dnia wieczorem w miejscu swojego zamieszkania. W ujęciu 20-latka, mieszkańca Rabki-Zdroju, pomogło opublikowanie w mediach nagrania z monitoringu. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania gwałtu, za co grozi mu kara pozbawienia wolności od pięciu lat albo dożywocie. Podejrzany w trakcie przesłuchania nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i złożył krótkie wyjaśnienia, które mają być zweryfikowane.

Sąd Rejonowy w Nowym Targu w piątek zastosował tymczasowe aresztowanie wobec podejrzanego 20-latka na dwa miesiące. Sąd równocześnie zastrzegł, że podejrzany będzie mógł wyjść na wolność, jeżeli zostanie wpłacone poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł. Ten warunek został spełniony jeszcze tego samego dnia. Wobec podejrzanego sąd zastosował tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze. Ma on dozór policji połączony z obowiązkiem stawiennictwa dwa razy w tygodniu w komisariacie policji w Rabce oraz zakaz kontaktowania się w jakikolwiek sposób z pokrzywdzoną, dwójką innych świadków oraz zakaz opuszczania kraju.