Do tematu statku "Rotterdam" i jego niebezpiecznego ładunku - czyli azbestu powraca "Gazeta Wyborcza"
Statek nie dostał pozwolenia na oczyszczanie w Polsce, ale Polacy i tak wdychają azbest z Rotterdamu - pisze Gazeta. Statek stoi teraz w niemieckim porcie Wilhelmshaven - tam niebezpieczna substancja nikomu nie przeszkadza, szczególnie, że jej usuwaniem zajmuje się... 200 polskich robotników!
Źródło: "Gazeta Wyborcza"