Pytanie, dlaczego prokuratura nie wszczęła dotąd śledztwa w sprawie tak zwanych taśm Kaczyńskiego. W ciągu ponad 40 dni od momentu, gdy dostała zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa rządzącej partii, pięć razy przesłuchała austriackiego biznesmena, a o przesłuchaniu innych osób, w tym Jarosława Kaczyńskiego, na razie mowy nie ma. Jest za to coraz więcej wątpliwości co do tego, jak śledczy podlegli ministrowi Ziobrze badają tę sprawę - i o tym Rafał Stangreciak.