Policjanci zauważyli go, gdy gnał ulicami Wodzisławia Śląskiego. Kiedy próbowali zatrzymać 33-latka, ten nacisnął pedał gazu i zaczął uciekać.
Funkcjonariusze w nieoznakowanym radiowozie zwrócili uwagę na ciemne bmw, którego kierowca jechał zbyt szybko. - Widząc zachowanie kierującego, postanowili go skontrolować - opowiada nadkomisarz Marta Pydych z komendy w Wodzisławiu Śląskim.
Na ulicy Radlińskiej policjanci dokonali pierwszego pomiaru prędkości. Okazało się, że bmw pędziło 106,3 km/h w terenie zabudowanym. Funkcjonariusze podęli decyzję o zatrzymaniu.
Pościg i kraksa
- Gdy policjanci tylko włączyli sygnały świetlne i dali sygnał do zatrzymania kierującemu, ten przyśpieszył i zaczął uciekać. Ruszyli za nim w pościg ulicami Wodzisławia - opowiada nadkomisarz Pydych. Ścigany kierowca, jak dodaje rzeczniczka, rozpędzał się do 150 kilometrów na godzinę i łamał wszystkie możliwe przepisy drogowe. - Na ulicy Pszowskiej w wyniku nadmiernej prędkości stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze i uderzył w ogrodzenia dwóch posesji - mówi Marta Pydych. Policjanci zatrzymali kierowcę.
Okazał się nim 33-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego. Badanie trzeźwości wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. - Za jazdę w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym zatrzymano mu prawo jazdy. Grozi mu do pięciu lat więzienia - kończy nadkomisarz Pydych.
"Tata krzyczał, że wbiło mu się szkło"
Paweł Szot, reporter TVN24, który zajął się sprawą dotarł do mieszkańców posesji, których ogrodzenie zostało zniszczone.
- Usłyszeliśmy huk i krzyki. Przez okno zobaczyliśmy akcję policji. Funkcjonariusze mierzyli do kogoś z broni - opowiada przed kamerą TVN24 Judyta, przed domem której rozegrało się zdarzenie.
Jej rodzina widziała zniszczenia, ale nikt nie odważył się na początku wyjść na zewnątrz.
- Tata krzyczał, że wbiło mu się szkło. Potem się okazało, że skrzydło bramy uderzyło w szybę i go raniło - mówi kobieta.
Na szczęście, obrażenia jej ojca nie zagrażały życiu.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź