„Wujek” molestował sześciolatka? Ma ograniczoną poczytalność, ale może stanąć przed sądem

O tym, że sześcioletni chłopiec z centrum Łodzi mógł paść ofiarą przestępstwa seksualnego dowiedział się dzielnicowy. Trwające kilka miesięcy śledztwo potwierdziło, że 62-letni mężczyzna (karany już wcześniej za pedofilię) kilkukrotnie molestował chłopca mieszkającego po sąsiedzku.

- Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu. Mężczyzna jest w nim oskarżony o kilkukrotne doprowadzenie małoletniego do tzw. „innej czynności seksualnej” – informuje prokurator Krzysztof Kopania.

Oskarżonemu grozi do 12 lat więzienia, 62-latek nie przyznaje się do winy.

- Biegli powołani przez prokuratorów stwierdzili, że mężczyzna działał w warunkach poczytalności ograniczonej w stopniu znacznym – mówi prokurator.

Ograniczenie poczytalności nie uniemożliwia jednak procesu.

Matka o wszystkim wiedziała?

Oskarżony od kilku miesięcy przebywa w areszcie. Śledczy podkreślają, że aresztowany 62-latek był lubiany przez 6-letniego chłopca, który nazywał go "wujkiem". Mężczyzna wielokrotnie gościł go razem z matką u siebie. Bywało też, że zostawał sam z dzieckiem pod nieobecność matki.

Prokuratorzy dodają, że w pewnym momencie kobieta zorientowała się, że w relacjach pomiędzy jej synem a 62-letnim sąsiadem coś jest nie tak.

- Wtedy ucięła wszelkie spotkania z sąsiadem. Jak później tłumaczyła, nie poinformowała o swoich podejrzeniach policji, bo bała się konsekwencji dla swojej rodziny - tłumaczy Krzysztof Kopania.

Śledczy o swoich ustaleniach poinformowali sąd rodzinny, który ma dokładnie przyjrzeć się rodzinie i temu, jakie decyzje podejmowała matka sześciolatka.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź