Jedna z czołowych brytyjskich artystek, Tracey Emin, nie przestaje zaskakiwać. Emin poinformowała, że wzięła ślub z antycznym kamieniem, który znajduje się w jej ogrodzie we Francji.
Zaliczana do "enfant terrible" brytyjskiej sztuki, zasłynęła instalacją "My Bed" pokazaną w 1999 roku w Tate Gallery, a za którą dostała nominację do prestiżowej Turner Prize. Kontrowersyjną pracą Emin celowała w brytyjski establishment. W jednej z najbardziej prestiżowych europejskich galerii artystka zaprezentowała niezasłane, zużyte łóżko, w którym przez kilka tygodni wcześniej spała, jadła, piła, uprawiała seks. Na łóżku były widoczne ślady krwi menstruacyjnej oraz pozostawione zużyte prezerwatywy.
"To oznacza, że nie jestem sama"
Podczas konferencji prasowej, towarzyszącej jej pierwszej indywidualnej wystawie w Hongkongu - zorganizowanej w ramach cyklu Art Basel - poinformowała, że poślubiła wielki starożytny kamień, który znajduje się w jej ogrodzie we Francji.
- To po prostu oznacza, że w tej chwili nie jestem sama. Na wzgórzu na przeciw morza jest bardzo piękny starożytny kamień i nigdzie się nie ruszy - powiedziała 53-letnia artystka w rozmowie dla "The Art Newspaper". - Będzie tam, będzie na mnie czekać - dodała. - Jest w moim ogrodzie, jest bardzo miły i bardzo imponujący. Bardzo go lubię - stwierdziła w innym wywiadzie.
Pierwsza wystawa w Hongkongu
Najnowsza wystawa Emin pokazywana w Hongkongu "I Cried Because I Love You" potrwa do 21 maja. Jej celem jest zbadanie "uniwersalnej" emocji miłości. - Niektórzy mogą myśleć, że to smutne, ale moim zdaniem wielu ludzi przeżyło łzy szczęścia, wtedy gdy byli naprawdę zakochani - stwierdziła artystka. - Myślę, że gdy byliśmy młodsi, pochłonięci byliśmy całkowicie przez żądzę i fizyczność. Teraz moje pojęcie miłości jest zupełnie inne i duchowe. Szukam prawdziwej bratniej duszy, nic więcej. Może kiedy miałam 18 lat, mogłam spotkać kogoś, kto nią był, ale nie zauważyłabym tego. Jestem bardzo szczęśliwa z kilkoma osobami, które kochałam w swoim życiu i uważam ich za wyjątkowo bliskich przyjaciół - opowiadała Emin o swoim rozumieniu miłości w kontekście ostatniej wystawy. Tracey Emin na brytyjskim rynku sztuki darzona jest wielką estymą. Sam fakt, że w grudniu 2011 roku została mianowana profesorem rysunku Royal Academy of Art, potwierdza wysoką pozycję w środowisku. Razem z Fioną Rae są jedynymi dwiema kobietami z tytułem profesora w historii akademii, która została założona w 1768 roku.
Autor: tmw//tka / Źródło: The Guardian, Telegraph
Źródło zdjęcia głównego: Featureflash Photo Agency / Shutterstock.com