Kosmiczna nagroda Sputnika

Nagrodę, sześć tysięcy euro, przyznało jury w składzie: Jacek Hugo Bader, Małgorzata Sadowska, Janusz Wróblewski.

"Papierowy żołnierz" Aleksieja Germana był już nagrodzony za reżyserię na festiwalu w Wenecji.

Bardzo dobry film Germana zręcznie wymyka się schematom kina gatunkowego, przedstawiając historię niegłupią, niepokojącą i przepięknie sfilmowaną. Główny bohater, Danił Pokrowski, jest lekarzem przygotowującym radzieckich lotników do pierwszego w historii lotu w kosmos. Ma w Moskwie piękną, nieco kapryśną żonę, również lekarkę, oraz młodziutką kochankę w Kazachstanie. Amerykanie najpewniej zrobiliby z tego albo film o bohaterskich pilotach pokonujących przeciwności losu i własne słabości w drodze do gwiazd, albo klasyczny melodramat z gatunku "on, ona i ta trzecia".

Schematom niet

Tymczasem głównym tematem "Papierowego żołnierza" są... klasyczne rozterki radzieckiego inteligenta. Danił miota się, bo nie może udźwignąć ciężaru odpowiedzialności za swoich podopiecznych - zwłaszcza po tym, jak jeden płonie żywcem podczas testu w komorze - traci wiarę w sens swojej działalności i nudzi go (w miarę) słodkie życie między Moskwą, daczą na przedmieściu a prestiżową pracą.

Brzmi to trochę jak streszczenie kina moralnego niepokoju z lat 80-tych, ale rosyjskie dylematy egzystencjalne są i ciekawsze, i o niebo lepiej zrealizowane niż polskie. Obrazy tonącego w marznącym błocie, wyglądającego jak przedsionek piekła kosmodromu, fantastyczne, długie na całą scenę ujęcia i bardzo dobra gra trójki głównych aktorów długo pozostają w pamięci.

Wałujew najlepszym aktorem

Drugie miejsce przypadło najnowszemu obrazowi Karena Szachnazarowa - "Sala nr 6", a trzecie filmowi "Bączek" Wasilija Sigariewa. Nagrodę w imieniu reżysera odebrała Polina Płuczek - 8-letnia odtwórczyni głównej roli. Nagrodę specjalną za całokształt twórczości odebrał Karen Szachnazarow, a nagrodę dla najlepszego aktora - Nikołaj Wałujew.

Źródło: tvn24.pl