"Twoje memy to twoje dziedzictwo". Internauci żegnają Grumpy Cat

Grumpy Cat, znana też jako Zrzędliwy Kot, zmarła we wtorek 14 maja, w wyniku komplikacji po infekcji dróg moczowych. Jego opiekunowie Tabaha, Bryan i Cyrstal poinformowali o tym trzy dni później w mediach społecznościowych. Kotka, która wabiła się Tardar Sauce (Sos Tatarski - red.), miała 7 lat.

"Odeszła w spokoju (...), w swoim domu, w ramionach mamy Tabathy. Poza tym, że była naszym maleństwem i rozweselała członków rodziny - pomagała uśmiechać się milionom ludzi na całym świecie - nawet jeśli było im ciężko. Jej duch będzie nadal żył, dzięki jej fanom" - czytamy na Instagramie.

Kotka żyła ze swoimi opiekunami w Phoenix w stanie Arizona. Jego prawną właścicielką była Amerykanka Tabatha Bundesen.

Zwierzę stało się sławne w 2012 roku, dzięki naburmuszonej minie sprawiającej wrażenie, że jest wiecznie niezadowolone. W rzeczywistości jego charakterystyczny grymas był efektem wady genetycznej związanej z karłowatością.

Internauci pokochali tę minę - kotka stała się bohaterką tysięcy memów. Konto Grumpy Cat na Facebooku polubiło ponad 8,5 miliona osób, a profil na Instagramie ma około 2,5 miliona obserwujących.

Okazało się, że na wizerunku Zrzędliwego Kota można zarobić, czym zajął się manager Ben Lashes. Pyszczek kotki umieszczono na licznych pamiątkach, takich jak kubki czy koszulki.

Grumpy Cat "posiadała" też własną edycję perfum oraz kawy Grumppuccino, reklamowała m.in. karmę dla kotów. Została też bohaterką filmu "Grumpy Cat: Niewesołych świąt" oraz książek m.in.: "Jak nie być szczęśliwym" czy "Książeczka rasowego marudy". W 2014 roku majątek, jaki kotka przyniosła swojej właścicielce, szacowany był na niemal 100 milionów dolarów.

Czytaj też: Kotka Karla Lagerfelda najbogatszym kotem świata. W rok zarobiła 3 mln euro

Zrzędliwego Kota w mediach społecznościowych żegnają fani. "Przyniosłaś radość wielu osobom, spoczywaj w pokoju" - napisał użytkownik Twittera. "Twoje memy podtrzymają twoje dziedzictwo", "Bądź naburmuszona w niebie" - czytamy w innych notkach.

Autor: mbl//nb / Źródło: tvn24.pl; Twitter; Instgaram