Słynny amerykański rockman Bruce Springsteen ma kolejny prezent dla swoich fanów - film opowiadający o pracach nad jego ostatnim albumem. Dokument "Bruce Springsteen's High Hopes" zadebiutuje w USA 4 kwietnia. Teraz można zobaczyć trailer, w którym "Boss" uchyla rąbka tajemnicy. Wśród bohaterów jest m.in. gitarzysta Rage Against The Machine.
"Całkiem udany remanent" - ocenił "High Hopes" ("Wielkie nadzieje") Wojciech Mann, któremu nie przeszkadza, że osiemnastą studyjną płytę Bruce’a Springsteena wypełniają głównie na nowo nagrane piosenki z jego muzycznej przeszłości. Sam "Boss" dodaje: - To muzyka, jaka już dawno powinna zostać wydana. To wybór z najlepszych niepublikowanych materiałów z poprzedniej dekady.
O tym, jak album powstawał, powie więcej w filmie dokumentalnym "Bruce Springsteen's High Hopes", który nakręcił Thom Zimny (laureat Grammy i Emmy). Półgodzinne dzieło koncentrować będzie się nie tylko na pracach nad płytą w studio, ale także opowie o jej sukcesie - w styczniu zadebiutowała na pierwszym miejscu list przebojów w 20 krajach. Ujawni kulisy trasy koncertowej z zespołem The E Street Band, który od zawsze towarzyszy legendarnemu rockmanowi podczas tournée, a także pokaże, co o "Bossie" mają do powiedzenia muzycy biorący udział w nagraniach.
"By czuli muzykę w sercu i kościach"
Usłyszymy m.in. Toma Morello, gitarzystę Rage Against the Machine, który na "High Hopes" gra w aż 8 z 12 utworów, a w jednym nawet śpiewa w duecie ze Springsteenem. Wypowie się również gitarzysta Steve Van Zandt, towarzyszący rockmanowi od początku kariery.
- Bruce to jedyny rockandrollowiec, którego nigdy nie kręciły dragi - to słynne słowa Van Zandta, który wyjawi, że 64-letni muzyk zmusza swój zespół do morderczych prób, a podczas 250 minut koncertu gra bez przerwy, bo chce, aby "fani czuli muzykę nie tylko w sercu, ale również w kościach, wracali do domu zmęczeni tak jak on, kiedy wraca do hotelu".
- Koncert to czterogodzinny sprint, podczas którego drzesz się na całe gardło - śmieje się bohater dokumentu.
"Zaszkliły mi się oczy"
Premiera "Bruce Springsteen's High Hopes" w USA zaplanowana jest na 4 kwietnia. To dwa dni przed rozpoczęciem trasy koncertowej w Ameryce Północnej, która odbędzie się po powrocie z tournée po Afryce, Australii i Nowej Zelandii, gdzie rockman zagrał m.in. covery AC/DC, INXS, BeeGees i Lorde. Podczas występu w Auckland zagrał "Royals" 17-letniej wokalistki, akompaniując sobie na gitarze akustycznej i harmonijce.
- Zaszkliły mi się oczy. To niesamowity artysta. Kiedy ktoś taki wykonuje twoją piosenkę... szaleństwo - tak skomentowała to Lorde.
Autor: am/mieś / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Columbia Records