- Policjanci przesłuchali kobietę. Zarzut odnosi się do sytuacji, jaką funkcjonariusze zastali w mieszkaniu. Kobieta przyznała się do winy, ale odmówiła składania wyjaśnień – przekazała w sobotę po południu, w rozmowie z TVN24, Katarzyna Padło z małopolskiej policji. - Na tę chwilę nie wiemy, jak długo dziecko przebywało samo. Będziemy kontaktować się z innymi członkami rodziny – dodała.

Jak dowiedziała się TVN24, śledczy stwierdzili, że skoro została przesłuchana nie istnieje już obawa matactwa. Kobieta jest pod dozorem policyjnym. Grozi jej więzienie i odebranie praw rodzicielskich.

Jej konkubent, który nie jest ojcem dziecka, został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony.

"Dziecko jest zdrowe"

O sprawie poinformowała w piątek policja, która zabrała dziecko z mieszkania. Maluch najpierw trafił do szpitala. - Teraz jest pod opieką ojca - przekazała w sobotę przed południem Padło.

– Poza drobnymi zaniedbaniami higienicznymi dziecko jest zdrowe – poinformowała w rozmowie z tvn24.pl Padło. – Toczy się postępowanie dotyczące władzy rodzicielskiej - dodała.

Policja zabrała dziecko

Jak pisaliśmy w piątek, policja zabrała z domu wygłodzonego i zaniedbanego 3-latka. Najprawdopodobniej od kilku dni przebywał sam. Służby zaalarmował ojciec dziecka, który nie mógł dostać się do mieszkania. Wezwał na miejsce pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i policję.

"W mieszkaniu bród, smród"

Funkcjonariusze wyważyli drzwi. - W mieszkaniu panowały przerażające warunki, brud i smród. - Okazało się, że na łóżku leży wycieńczony 3-letni chłopczyk – relacjonował w piątek Dariusz Nowak z krakowskiej policji.

Jak dodał Nowak, kobiecie grozi do 5 lat więzienia i odebranie praw rodzicielskich.

W chwili zatrzymania była trzeźwa.

3-letnie dziecko mogło być samo w domu nawet przez kilka dni

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: ał/mz / Źródło: TVN24 Kraków