Piękna pogoda w Krakowie zachęca do spacerów, ale stężenie szkodliwych pyłów w powietrzu wciąz jest bardzo wysokie. Pomysłów na poprawę jakości powietrza w stolicy Małopolski jest wiele. Niektóre z nich, jak całkowite wyeliminowanie ruchu drogowego w mieście, są jednak zupełnie nierealne.
Jak wynika z opublikowanego pod koniec zeszłego roku, raportu Najwyższej Izby Kontroli, Kraków i Nowy Sącz są jednymi z najbardziej zanieczyszczonych miast w całej Unii Europejskiej.
150 trujących dni w roku
Według kontrolerów, poziom pyłów w dwóch małopolskich miastach jest znacznie powyżej dopuszczalnych norm, a działanie antysmogowe - niewystarczające.
– Kraków nie ma wyjścia, musi realizować kolejne programy przeciwdziałające smogowi, dlatego że dane wołają o pomstę do nieba – mówi Marta Gordziewicz, reporterka TVN 24 i podaje niepokojące statystyki: - Przez 150 dni w roku normy pyłu zawieszonego, popularnie zwanego smogiem, są przekroczone – podaje.
W Nowym Sączu takich dni jest 126.
Sytuacja jest poważna, ponieważ jakość powietrza, którym oddychamy bezpośrednio wpływa na nasze zdrowie. Wysokie stężenie pyłu zawieszonego powoduje i pogłębia choroby płuc i układu krążenia, jest też rakotwórcze.
Brak samochodów to brak smogu?
Mieszkańcy mają wiele pomysłów na efektywne przeciwdziałanie problemowi smogu. Jednym z nich jest ograniczenie ruchu samochodowego w centrum Krakowa. – Są też bardzo radykalne pomysły, mówiące o tym, ze w ogóle nie powinno być ruchu samochodowego w Krakowie – mówi reporterka. Na razie jednak nikt nie myśli poważnie nad tak skrajnym rozwiązaniem.
Ograniczenie ruchu na ulicach Krakowa może przyczynić się do redukcji smogu, w większym stopniu niż dotychczas sadzono. Z taką opinią zgadzają się naukowcy z krakowskiego AGH, którzy uważają, że należy bardziej skupić się na wpływie motoryzacji i przemysłu na zanieczyszczenie powietrza. Pod koniec stycznia, krakowscy radni przyjęli pomysł prezydenta Jacka Majchrowskiego, aby wprowadzić ruch jednokierunkowy wokół Plant. Zmiany mają objąć odcinek między ulicą Piłsudskiego a Dworcem Głównym i zostały pozytywnie zaopiniowane przez ekspertów. Taka modernizacja ma wpłynąć dobrze na środowisko i ułatwić poruszanie się pieszym oraz rowerzystom, a także „ulżyć komunikacji miejskiej”.
Poza centrum jeszcze gorzej
Problem nie dotyczy jednak jedynie centrum miasta. Jak wynika z ostatnich badan prowadzonych przez Krakowski Alarm Smogowy, powietrze w dzielnicach domów jednorodzinnych jest nawet jeszcze bardziej zanieczyszczone niż w sercu Krakowa. Pierwsze wyniki pomiarów pojawiły się drugiego lutego i dotyczyły dzielnicy Borek Fałęcki.
Wskazywały, że zawartość szkodliwych substancji w powietrzu w tej okolicy sześciokrotnie przekraczała normy – bardziej, niż w dotychczas monitorowanych obszarach.
Innym istotnym czynnikiem w rozprzestrzenianiu się smogu jest ciągła obecność pieców węglowych, które nadal uważane są za największych wrogów czystego powietrza w mieście. Miasto podejmuje jednak działania zmierzające do ograniczenia ich wpływu. Kraków jest pierwszym miastem w Polsce, w którym sejmik województwa uchwalił zakaz stosowania paliw stałych, w tym węgla, do ogrzewania mieszkań i domów. Dopuszczono tylko spalanie drewna w domowych kominkach. Sukcesywnie wymieniane są piece węglowe w krakowskich kamienicach. Łącznie jest około 30 tys. takich pieców. W minionym roku wymieniono 2 tys., a do 2018 roku wymienić należy jeszcze 28 tys. pieców węglowych.
Magistrat nie zostawia mieszkańców samym sobie. Miasto pomaga, poprzez dotację na wymianę pieca, a potem oferuje pomoc finansową przy opłacaniu rachunków, ponieważ ogrzewanie gazowe jest zdecydowanie droższe niż węglowe.
Stężenie smogu w Krakowie, było we wtorek na poziomie średnim:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24