W Trzcinicy pod Jasłem (Podkarpacie) na drodze zapalił się osobowy samochód. Kierowca wysiadł tuż przed tym, jak auto stanęło w płomieniach.

Do pożaru doszło w poniedziałek rano. - Kierujący fordem 34-latek w czasie jazdy zauważył, że z nawiewów wydobywa się dym – relacjonuje Piotr Wojtunik, rzecznik prasowy jasielskiej policji.

Doszło do zwarcia?

Mężczyzna zatrzymał auto, aby sprawdzić, co się stało. - Natychmiast wysiadł z samochodu, po czym auto stanęło w płomieniach – opisuje rzecznik.

Mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń. Jak podaje policja, prawdopodobną przyczyną samozapłonu mogło być zwarcie instalacji elektrycznej.

Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków